Katarzyna Dowbor o śmierci uczestniczki "Naszego nowego domu". Mówi o jej wnuczce

W najnowszym wywiadzie Katarzyna Dowbor odniosła się do śmierci Anny Malinowskiej, jednej z uczestniczek programu "Nasz nowy dom". Prezenterka doskonale pamiętała jej historię. Wspomniała też o wnuczce zmarłej kobiety.

Katarzyna Dowbor wspomniała zmarłą uczestniczkę "Naszego nowego domu"
Katarzyna Dowbor wspomniała zmarłą uczestniczkę "Naszego nowego domu"
Źródło zdjęć: © AKPA

29.05.2024 | aktual.: 29.05.2024 16:07

Program "Nasz nowy dom" od lat cieszy się popularnością wśród widzów Polsatu. Ostatnio media obiegła tragiczna informacja o śmierci Anny Malinowskiej, która - jak informował "Dziennik Łódzki" - zmarła 20 maja po kilku miesiącach walki z nowotworem. Wcześniej na raka zmarła jej córka, Urszula, a pani Anna zaopiekowała się osieroconą wnuczką.

Katarzyna Dowbor o śmierci uczestniczki "Naszego nowego domu"

Historię pani Anny i jej wnuczki Gabrysi pokazano w odcinkach, które prowadziła jeszcze Katarzyna Dowbor. Okazuje się, że prezenterka pamięta rodziny poznane w programie. W najnowszej rozmowie z Plotkiem odniosła się też do śmierci pani Anny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prezenterka pamiętała tragiczną historię osieroconego dziecka oraz jej babci, która zaopiekowała się Gabrysią po śmierci jej mamy. - Pamiętam ją doskonale. Pamiętam, że jej wnusia była wtedy jeszcze dosyć mała. W tej chwili też jest jeszcze dzieckiem, które zostało w tragicznej sytuacji. Jest bez mamy, która również zmarła na chorobę nowotworową i bez babci - powiedziała Plotkowi.

Wyznała też, że panią Annę zapamiętała, jako dzielną kobietę, która troszczyła się o swoją wnuczkę. - Wtedy nikt nie sądził, że panią Anię też dotknie problem choroby. Bardzo to jest dla mnie smutne, bo jestem gdzieś tam do tych ludzi przywiązana - dodała.

Pani Anna zmarła 20 maja br.
Pani Anna zmarła 20 maja br.© Facebook | Polsat

Poruszające słowa o osieroconej wnuczce

Katarzyna Dowbor nie ukrywała swojego poruszenia, wspominając o wnuczce zmarłej kobiety, która najpierw jako mała dziewczynka straciła matkę, a teraz, także przez nowotwór - babcię.

- Nie chciałabym dostawać takich wiadomości, a to już było kilkukrotnie. Najbardziej boli kiedy dzieciaki odchodzą. Najbardziej przeżyłam odejście Marty, takiej 17-latki, z którą nawiązałam super kontakt. A pani Ania była super babcią, dbała o małą. Smutne to - podsumowała prezenterka.

© Materiały WP

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)