GwiazdyKatarzyna Grochola promienieje. Swoje szczęście zawdzięcza trzeciemu mężowi

Katarzyna Grochola promienieje. Swoje szczęście zawdzięcza trzeciemu mężowi

Katarzyna Grochola przeszła w życiu bardzo wiele złych chwil. Stara się jednak o nich nie myśleć, a dzięki obyczajowym książkom, które regularnie publikuje, pomaga innym osobom przetrwać trudne momenty. Teraz pisarka w końcu jest szczęśliwa, czego dowodem są liczne zdjęcia u boku ukochanego męża.

Katarzyna Grochola nareszcie odnalazła szczęście.
Katarzyna Grochola nareszcie odnalazła szczęście.
Źródło zdjęć: © AKPA

28.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 00:47

Autorka książek wielokrotnie opowiadała o traumatycznych wydarzeniach i krzywdach, których doświadczyła z rąk byłego partnera. W końcu jednak odnalazła prawdziwą miłość, spokój i szczęście przy Stanisławie, czyli swoim trzecim mężu. Grochola podkreśla, że dopiero po latach może mówić o tym, że jest spełniona.

Nareszcie zakochana Katarzyna Grochola

Jakiś czas temu Katarzyna Grochola podzieliła się swoimi okropnymi doświadczeniami z poprzedniego związku. Wspomniała o tym, że padła ofiarą przemocy domowej, ale musiało minąć wiele czasu, aby w końcu zmierzyła się z traumą i publicznie przedstawiła dramatyczne wydarzenia.

W sierpniu tego roku pisarka obchodziła ze swoim mężem Stanisławem drugą rocznicę ślubu. Niestety z powodu pandemii para nie mogła świętować tego tak hucznie, jak planowała. Niedługo później Grochola dowiedziała się, że jej córka Dorota Szelągowska przechodzi zakażenie koronawirusem. Z tego powodu pisarka musiała całkowicie wyłączyć się z życia publicznego – należy bowiem do osób znajdujących się w grupie ryzyka.

Ograniczony do minimum kontakt z ludźmi dał się we znaki pisarce. Z powodu obostrzeń i w tym roku święta spędziła jedynie z mężem. To właśnie dzięki niemu Grochola mogła liczyć na wsparcie oraz miłość. W rozmowie z "Twoim Imperium" pisarka powiedziała, że cieszy się z obecności ukochanego Stanisława, bo nie musi walczyć z samotnością.

Grochola w dalszej rozmowie zdradziła, że tęskni za wnukami, z którymi zawsze miała dobry kontakt. Nie może się doczekać długich dyskusji z małą Wandą, która po swojemu tłumaczy sobie świat oraz z dorosłym już Antkiem. A co powiedziała o mężu?

"My z mężem akceptujemy też siebie i swoje przyzwyczajenia. On jest osobą niezwykle uporządkowaną, z planem na każdy dzień" - czytamy w tygodniku.

Małżeństwo zdecydowanie służy pisarce.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)