"Każdy był dzieckiem". Kontrowersyjne grafiki Damięckiej z Hitlerem, Łukaszenką i Kim Dzong-Unem

Matylda Damięcka wie, jak wsadzić kij w mrowisko. Od kilku lat komentuje otaczającą ją rzeczywistość, często wywołując gorącą dyskusję. Tym razem stworzyła grafiki z okazji Dnia Dziecka – a ich bohaterami są… dyktatorzy. Obrazki okrasiła wierszem Wisławy Szymborskiej.

"Każdy był dzieckiem". Kontrowersyjne grafiki Damięckiej z Hitlerem, Łukaszenką i Kim Dzong-UnemMatylda Damięcka
Źródło zdjęć: © PAP
oprac.  KBŁ
43

Dla 35-letniej aktorki i rysowniczki nie ma tematów tabu. W Dniu Dziecka również się nie kryguje. Narysowała karykatury Aleksandra Łukaszenki, Donalda Trumpa, Adolfa Hitlera i Kim Dzong-Una. Na tym się nie skończyło. Damięcka poszła o krok dalej, dodając w opisie wiersz "Dzięciątka".

 "A któż to jest ten dzidziuś w kaftaniku? Toż to Adolfek, syn państwa *itlerów! Może wyrośnie na doktora praw? Albo będzie tenorem w operze wiedeńskiej? Czyja to rączka, czyja, oczko, uszko, nosek? Czyj brzuszek pełen mleka, nie wiadomo jeszcze: drukarza, konsyliarza, kupca, księdza? A dokąd te śmieszne nóżki zawędrują, dokąd? Do ogródka, do szkoły, do biura, na ślub może z córką burmistrza?" – pisała Szymborska.

Damięcka na 1 czerwca

Uwagę zwraca cenzurowanie nazwiska kanclerza III Rzeczy, bo – jak wyjaśniła w hasztagu – "bo raz już mi zablokowało konto za ten wiersz". Komentujący i tak są zachwyceni jej posunięciem. " Wymowne brawo", "Mój ukłon", "Zabrakło kilku" – piszą internauci i fani talentu Damięckiej.

Jakiś czas temu udzieliła wywiadu Tomaszowi Sekielskiemu, który chciał wiedzieć, dlaczego robi to, co robi. – Ponieważ zawsze, jeśli odczuwam jakiś absolutny, obezwładniający niepokój, to póki nie zrealizuję tego, to po prostu mnie to jątrzy. Zawsze taka byłam – odpowiedziała z rozbrajającą szczerością. – Wywołuję myśli ludzi do tablicy. Zadaję im pytania i wyciągam ze strefy komfortu. Staram się rysunkami nie odpowiadać na nie, tylko zostawiać je w strukturze otwartej – wyjaśniła.

 W tamtej rozmowie powiedziała też, że empatia jest w jej przypadku "absolutnym przekleństwem". – To mnie bardzo dużo kosztuje. To wysysa ze mnie energię. Bardzo łatwo mnie skrzywdzić. (...) To nie jest dar, moim zdaniem, te rysunki to choroba - puentowała.

#Wszechmocne. Spełnione i niezależne. Nowa akcja WP Kobieta

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Kup w aptece i spryskaj ubrania. Zapach budzi postrach wśród kleszczy
Kup w aptece i spryskaj ubrania. Zapach budzi postrach wśród kleszczy
Wyglądała obłędnie. Ale to sukienka tylko dla kobiet, które lubią bawić się modą
Wyglądała obłędnie. Ale to sukienka tylko dla kobiet, które lubią bawić się modą
Patent petarda. Mszyce już się nie pojawią
Patent petarda. Mszyce już się nie pojawią
Chciała zostać stewardessą. "Odrzucili mnie już po 60 sekundach"
Chciała zostać stewardessą. "Odrzucili mnie już po 60 sekundach"
Bratki zakwitną jak szalone. Wystarczy dodać składnik z kuchni
Bratki zakwitną jak szalone. Wystarczy dodać składnik z kuchni
Kobiety noszą te buty na potęgę. Podolożka ostrzega
Kobiety noszą te buty na potęgę. Podolożka ostrzega
Robią cuda z sylwetką. Spodnie królowej Hiszpanii to hit dla 50-latek
Robią cuda z sylwetką. Spodnie królowej Hiszpanii to hit dla 50-latek
Wydasz mniej niż 13 zł. Oto kosmetyczne perełki z Action
Wydasz mniej niż 13 zł. Oto kosmetyczne perełki z Action
Męża poznała na Instagramie. To z nim doczekała się trójki dzieci
Męża poznała na Instagramie. To z nim doczekała się trójki dzieci
Spryskaj kostkę brukową. Bez szorowania będzie jak nowa
Spryskaj kostkę brukową. Bez szorowania będzie jak nowa
Lada moment zaleją ulice. Spójrzcie na jej spodnie
Lada moment zaleją ulice. Spójrzcie na jej spodnie
Angielskie "domy grozy". Pacjentów przykuwano łańcuchami i traktowano jak dzikie bestie
Angielskie "domy grozy". Pacjentów przykuwano łańcuchami i traktowano jak dzikie bestie