Docieramy się
W stadium zakochania jesteśmy w stanie przebaczyć partnerowi niemal wszystko. Potem jest już trochę gorzej, często jednak prawdziwego szoku doświadczamy dopiero wtedy, gdy zamieszkamy razem. Nierzadko okazuje się, że wybranek naszego serca jest niechlujem, nie wrzuca skarpetek do kosza z bielizną, wymaga od nas wcielenia się w rolę kury domowej, itp. Cóż, w takich sytuacjach porządna kłótnia jest często nieunikniona.
Dlaczego nie możemy się dograć? Ewa Żeromska uważa, że jest to kwestia odmiennych oczekiwań wyniesionych z domu. Jeżeli w rodzinie twojego partnera to matka wykonywała prace domowe, nie licz na to, że on bez walki zaakceptuje równy podział obowiązków. Na szczęście, zwykle w takich kwestiach można się dogadać.