Kindersztuba

Kindersztuba

Kindersztuba
Źródło zdjęć: © sxc.hu
21.09.2009 15:52, aktualizacja: 22.06.2010 11:51

Czym wcześniej nauczymy malucha zasad dobrego wychowania, tym lepiej dla niego.

Przed laty każde dziecko z tzw. dobrego domu musiało poznać zasady savoir-vivre’u. Czy nienaganne maniery to już przeszłość i dzisiaj nikomu nie są potrzebne? Niekoniecznie, bo znajomość norm kultury ułatwia życie.

Dobre maniery mogą kojarzyć się z czymś archaicznym i zbyt sztywnym jak na współczesne czasy. Tymczasem o ile zmieniają się normy savoir-vivre’u, to jednak ich znajomość zawsze dobrze świadczy nie tylko o dziecku, ale też o rodzicach. Czym wcześniej nauczymy malucha zasad dobrego wychowania, tym lepiej dla niego, bo ich znajomość nie tylko ułatwia życie, ale też zjednuje sympatię otoczenia.

Dziś już nie ma potrzeby uczyć dzieci, żeby całowały ojca w rękę, czy do dorosłych zwracały się w trzeciej osobie. Czego więc w czasach bezstresowego wychowania uczyć dziecko? I jak wpoić zasady dobrego wychowania maluchowi, który często nie ma dobrych przykładów wśród rówieśników? Przede wszystkim ono uczy się obserwując dorosłych, więc daj mu dobry przykład. Poza tym świetnym sposobem nauki jest zabawa.

Mów „Dzień Dobry!” i „Do widzenia!”. Chcąc wpoić dziecku, że nie ładnie jest obojętnie przechodzić obok sąsiadów i znajomych, sama ich pozdrawiaj. Powiedz, że ono pierwsze powinno kłaniać się starszym. Wytłumacz, że jeśli będzie witało się i żegnało z innymi ludźmi, to oni będą je lubili. Możesz też pobawić się z dzieckiem w jego ulubioną zabawę, np. w sklep, do którego wchodzisz i mówisz „Dzień Dobry!” i „Do widzenia!”. Potem zamieńcie się rolami. Niech ono również przećwiczy tę rolę.

Mów „Dziękuję!”. Kiedy obdarowujesz dziecko słodyczami, albo prezentami, wymagaj od niego, żeby powiedziało „Dziękuję!”. Przypominaj mu za każdym razem, kiedy o tym zapomni. Powiedz maluchowi, że innym jest miło, kiedy mówisz, że jesteś wdzięczny za prezent.

Nie przerywaj, kiedy inni mówią. Rozmawiasz z przyjaciółką, a dziecko podchodzi i przerywa Ci w pół słowa, szarpie za rękaw i cała uwaga natychmiast skupia się na nim. A kiedy próbujesz wrócić do rozmowy, maluch jest coraz bardziej natarczywy. To niedopuszczalne. Oczywiście, może wyrażać swoje potrzeby, również kiedy są goście, ale powinno robić to w kulturalny sposób. W tym momencie, nie mów przez ramię, żeby poszło się bawić, ale spójrz dziecku w oczy i powiedz, że teraz rozmawiasz z panią i chciałabyś, żeby nie przerywał, ale za chwilę wysłuchasz go. Pamiętaj, że dla kilkulatka czekanie jest bardzo trudne, więc koniecznie pochwal, jeśli posłucha. Jednocześnie maluch musi wiedzieć, że kiedy dzieje się coś naprawdę złego, natychmiast może ci o tym powiedzieć.

Nie mów niemiłych rzeczy. Dzieci bywają szczere do bólu. Często od nich można usłyszeć słowa, na które dorośli nigdy by sobie nie pozwolili: „Dlaczego ciocia jest taka gruba?”, „Mamo, ta Pani brzydko pachnie” albo „Nie lubię Cię dziadku”. Maluchy nie robią tego ze złej woli. One nie są świadome, że robią przykrość. Musisz wytłumaczyć dziecko, że trzeba być prawdomównym, ale nie powinno się robić przykrości innym.

Bądź uprzejmy dla innych i to zarówno dorosłych, jak i innych dzieci. Kiedy widzisz, że synek zabiera zabawki koledze, w piaskownicy rzuca w niego pisakiem, musisz natychmiast zareagować. Warto jednak pamiętać, że dwulatki nie potrafią jeszcze panować nad sobą i być cierpliwe. Nie zasługują więc na dotkliwą karę, ale jeśli pozwolisz im na takie zachowanie, to potem trudno będzie wytłumaczyć, że nie wolno tak postępować. Musisz jasno dziecku powiedzieć co wolno, a czego nie wolno mu robić: „Nie zabieraj zabawek koledze”, „Nie wolno rzucać piaskiem, bo możesz zrobić krzywdę”.

Powiedz dziecku, że nie można naśmiewać się z innych, bo to jest przykre. Wytłumacz mu, że jeśli będzie miłe dla innych, to ludzie będą go lubili. Jednocześnie koniecznie wytłumacz, jak powinno się zachować, np. „Zapytaj kolegę, czy możesz pobawić się jego samochodzikiem”. Cierpliwe tłumaczenie dziecku, co wolno, a czego nie powinno, z pewnością odniesie skutek.

Mów „Przepraszam”. Maluch powinien wiedzieć, że nawet jeśli zachowa się nie tak, jak powinien, to jeszcze nie jest koniec świata. Powiedz mu, że istnieje magiczne słowo, które może odczarować niefajne sytuacje. Przede wszystkim sama przepraszaj dziecko, kiedy zrobisz mu przykrość: „Przepraszam synku, że krzyczałam na Ciebie, byłam bardzo zdenerwowana” albo „Przepraszam, że powiedziałam, przy kolegach, że zawsze jesteś takim łobuzem. Nie powinnam tego robić”. Zwracaj uwagę dziecku, kiedy zrobi przykrość innemu: „Przeproś proszę koleżankę, bo nie można się przezywać”. Kiedy dziecko coś zbroi, nie ustępuj, zanim cię nie przeprosi.