Panowie, szczególnie w męskim gronie chwalą się podbojami seksualnymi. To, co jest powodem do dumy dla nich, kobiety raczej skrzętnie skrywają. Badania brytyjskich naukowców pokazały, że aż co trzecia z nas nie przyznaje się do ilości kochanków. I słusznie, bowiem takie informacje nie tylko nic nie wnoszą do związku, ale mogą go zburzyć.
Panowie, szczególnie w męskim gronie chwalą się podbojami seksualnymi. To, co jest powodem do dumy dla nich, kobiety raczej skrzętnie skrywają. Badania brytyjskich naukowców pokazały, że aż co trzecia z nas nie przyznaje się do ilości kochanków. I słusznie, bowiem takie informacje nie tylko nic nie wnoszą do związku, ale mogą go zburzyć.
Któż z nas nie zna Don Juana, którzy jest przystojny, charyzmatyczny, a kobiety go po prostu kochają. Najczęściej też wcale nie ukrywa swoich licznych romansów. Czasami wręcz zawyża ich liczbę. Panowie, szczególnie w męskim gronie, lubią dodawać sobie zasług i przechwalać się, że złowili „taaaaką rybę”. To czym chwalą się mężczyźni, starannie ukrywają panie. Badania brytyjskich naukowców pokazały, że co trzecia kobieta nie mówi prawdy o liczbie kochanków. Boją się, że przylgnie do nich łatka „puszczalskiej”, nie chcą uchodzić za łatwe, bo to może utrudnić zbudowanie związku.
POLECAMY: * Związek zaczynam od... łóżka*
Co ukrywają kobiety?
Mężczyźni też kłamią, mówiąc o swojej seksualnej przeszłości (43 procent), tyle, że aż 60 procent kłamczuchów zawyża ilość partnerek, z którymi uprawiali seks. Przeciętna liczba seksualnych partnerów to siedmiu kochanków w przypadku kobiet i trzynaście kochanek w przypadku mężczyzn. Dlaczego mężczyzna chwali się podbojami, a kobieta, która miała wielu partnerów seksualnych uchodzi za puszczalską?
POLECAMY: * Związek zaczynam od... łóżka*
Co ukrywają kobiety?
- Kobieta, kiedy ma wielu partnerów i jest łatwo dostępna seksualnie, ponosi ryzyko, że zajdzie w ciążę. Natomiast mężczyzna, jeśli wiąże się z kobietą, chce wiedzieć, że łoży i wychowuje własne dzieci, którym przekazał swoje geny. To podświadomy, atawistyczny lęk, z którego nie zdajemy sobie sprawy. Oczywiście fakt, że kobieta wcześniej miała partnerów seksualnych, nie wyklucza, że w stałym związku jest wierna.
Działa to też w drugą stronę. Partnerka, jeśli słyszy, że on przed nią miał wiele kobiet, może obawiać się, czy dochowa jej wierności. I znowu pojawia się atawistyczny lęk, czy nie będzie miał dzieci poza związkiem, na które trzeba będzie łożyć i które odciągną go od rodziny – wyjaśnia Radosław Jerzy Utnik, psycholog i seksuolog z Kliniki „Nasze Zdrowie” w Warszawie.
POLECAMY: * Związek zaczynam od... łóżka*
Co ukrywają kobiety?
Badania Brytyjczyków pokazały, że brak doświadczenia seksualnego może świadczyć o pruderyjności, dlatego ludzie w tej sytuacji zawyżają nieco liczbę partnerów. Okazuje się jednak, że nie zawsze brak doświadczenia w kontaktach intymnych można uznać za atrybut - może świadczyć bowiem o lęku przed bliskością i wchodzeniem w głębokie relacje. A związek z dziewicą wcale nie gwarantuje trwałości, bowiem kobieta dopiero bada swoje potrzeby.
- Rzadko kobieta wychodzi za mąż za pierwszego partnera. Doświadczenia powodują, że poznajemy swoje potrzeby, siebie i swoją seksualność. Można to zrobić tylko w relacji z inną osobą. Dzięki temu kolejnych partnerów wybieramy trafniej. Wiemy, czego oczekujemy po drugiej osobie, jak chcemy żyć, na co zwracać uwagę. W końcu przychodzi czas na stały, wierny związek, w którym zaspakajamy swoje ważne potrzeby – mówi Radosław Jerzy Utnik.
POLECAMY: * Związek zaczynam od... łóżka*
Co ukrywają kobiety?
Liczba partnerów seksualnych jest rodzajem atrybutu podnoszącego status towarzyski. Może oznaczać, że osoba ta jest atrakcyjna i interesująca, skoro tak wielu przedstawicieli płci przeciwnej pragnie z nią kontaktu. Zanim jednak zaczniemy przechwalać się swoimi seksualnymi podbojami warto dwa razy to przemyśleć. Może bowiem zostać to odczytane jako sygnał, że taka osoba skacze z kwiatka na kwiatek i nie jest w stanie zbudować stałego związku.
POLECAMY: * Związek zaczynam od... łóżka*
Co ukrywają kobiety?
Duże doświadczenie nie zawsze oznacza, że jest się lepszym kochankiem, część osób w ten sposób podnosi jedynie poczucie własnej wartości. Informacje na temat przeszłości mogą natomiast skutecznie niszczyć związek. Powodować niepokój i zazdrość.
- Nie ma potrzeby mówić o szczegółach: liczbach, ile razy i przy jakiej okazji uprawialiśmy seks przed poznaniem partnera. Tak samo mężczyzna nie powinien się chwalić, dużą ilością partnerek, bo w kobiecie może to budzić lęk o wierność. To przeszłość. Skupmy się na związku, żyjemy tym, co jest tu teraz, a nie tym, co było – radzi Radosław Jerzy Utnik. (Tekst: Monika Doroszkiewicz)
POLECAMY: * Związek zaczynam od... łóżka*