Blisko ludziKobieta, która prowadzi najdłuższy strajk głodowy świata

Kobieta, która prowadzi najdłuższy strajk głodowy świata

31.08.2014 11:51, aktualizacja: 31.08.2014 13:43

Irom Sharmila, więźniarka sumienia w Indiach od 2000 roku prowadzi strajk głodowy w proteście przeciwko bezkarności armii. Od tamtej pory była więziona i przymusowo karmiona. Sąd uznał w końcu, że głodówka to nie przestępstwo.

Irom Sharmila odmawia przyjmowania pokarmów od 13 lat – to jej forma protestu przeciwko łamaniu praw człowieka w indyjskim Manipurze. Zwana "żelazną damą z Manipuru" - aktywistka działająca w obronie praw człowieka, która od 2000 roku prowadzi strajk głodowy w proteście przeciwko bezkarności armii. Od tamtej pory była więziona i przymusowo karmiona. Sąd uznał w końcu, że głodówka to nie przestępstwo.Po 2 dniach od wypuszczenia kobieta została ponownie aresztowana pod zarzutem „próby samobójstwa”.

Sharmila tłumaczy, że „kocha życie i nie chce umrzeć”, ale dodaje, że „chce też pokoju i sprawiedliwości”. Irom prowadzi strajk głodowy od 4 listopada 2000. Dwa dni wcześniej, żołnierze indyjskiego oddziału paramilitarnego zastrzelili 10 przypadkowych osób na przystanku autobusowym w miasteczku Malom. Wtedy.28-letnia Irom Sharmila, zwykła obywatelka Indii, rozpoczęła strajk głodowy przeciwko nadmiernym uprawnieniom służb w jej rodzinnym regionie Manipurze.

Po tajemniczej eksplozji przy głównej drodze prowadzącej do wsi żołnierze z oddziału Assam Rifles zaatakowali jej mieszkańców. Zabili 10 osób, w tym nastoletnie dzieci i 62-letnią babcię. Siedem ofiar zastrzelono z bliskiej odległości na przystanku autobusowym, zaś pozostałe trzy w innych częściach wioski.

Żołnierze twierdzili, że zostali ostrzelani, jednak w trakcie postępowania sądowego nie znaleziono żadnych dowodów potwierdzających ich wersję.

- Strzały oddane przez członków Assam Rifles spowodowały śmierć dziesięciu niewinnych osób - napisano w raporcie ze śledztwa, ukończonym dopiero w 2010 roku, prawie dziesięć lat po masakrze. Jednym z zabitych był Chandramani Singh, 17-letni licealista, który w wieku czterech lat otrzymał państwowy order za odwagę, gdy uratował swojego młodszego brata przed utonięciem w stawie. Chłopiec pojechał do New Delhi, by odebrać medal od ówczesnego premiera Rajiva Gandhiego. W ataku na wioskę Malom zginął również starszy brat Singha, Robin.

- Dwa dni po masakrze Sharmila usiadła na ręcznie utkanym dywanie pod metalowym daszkiem przy głównej drodze i wywiesiła znak z napisem "Strajk głodowy" - opowiada Babloo Loitangbam, działacz praw człowieka i doradca Sharmili. Celem protestu miało być skłonienie rządu do uchylenia Ustawy o Specjalnych Uprawnieniach Sił Zbrojnych, co umożliwiłoby pociągnięcie do odpowiedzialności żołnierzy winnych rzezi w Malom.

Prawo z 1958 roku daje specjalne przywileje siłom wojskowym w tak zwanych "niespokojnych regionach" kraju. Ustawa pozwala żołnierzom zabijać podejrzanych, aresztować bez nakazu i dokonywać rewizji w domach mieszkańców.
Dzięki temu, winnych wielu rozmaitych przestępstw nigdy nie pociągnięto do odpowiedzialności.

Wkrótce po rozpoczęciu kampanii przeciwko bezkarności żołnierzy Irom Sharmila została aresztowana pod zarzutem próby samobójstwa i poddana przymusowemu karmieniu.

Przez lata wypuszczana i znów zatrzymywana walczyła z indyjskim państwem już nie tylko o zmianę prawa, ale też o respektowanie jej prawa do protestu.

Pod koniec sierpnia, po 13 latach protestów organizacji broniących praw człowieka sąd orzekł, że jej walka nie jest próbą samobójczą, ale legalną i pokojową formą korzystania z wolności słowa. Sąd ostatecznie przyjął argumenty, że strajk głodowy to historycznie uznana forma protestu, a samo prowadzenie takiego strajku ma w założeniu ostateczne przeżycie, a nie śmierć protestującego.

Tymczasem, po 2 dniach od wypuszczenia, Irom została ponownie aresztowana pod zarzutem „próby samobójstwa”.

Na podstawie www.hindustantimes.com/(gabi/mtr), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (14)
Zobacz także