Koronawirus napędza libido, czyli Polak w sex shopie

Branża erotyczna należy do tych, które w czasie kryzysu gospodarczego związanego z pandemią koronawirusa nie tylko nie straciły, ale wręcz zyskały. Zdaniem seksuolożki to nie dlatego, że Polakom wzrosło gwałtownie libido, ale dlatego, że w dobie kryzysu i zagrożenia, jakie stanowi koronawirus, szukają ukojenia w tym, co odwróci ich uwagę od pandemii.

Koronawirus napędza libido, czyli Polak w sex shopieDużym zainteresowaniem w czasie lockdownu cieszyły się też gadżety dla par
Źródło zdjęć: © Getty Images
117

Z różnych krajów nadchodzą informacje o znacznym wzroście sprzedaży zabawek i gadżetów erotycznych. Zwłaszcza w pierwszych miesiącach po lockdownie, wiosną i latem. W Wielkiej Brytanii, Nowej Zelandii czy na Węgrzech sprzedaż wzrosła nawet o 300 proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2019 r. W Skandynawii i we Włoszech wzrosty przekraczały 100 proc. Danych z Polski nie ma. Ale i tu jednak przedstawiciele branży erotycznej mówią o znaczących skokach sprzedaży. Zwłaszcza w kwietniu i kolejnych miesiącach.

Ryż zamiast wibratora?

Jak mówi Mateusz Wójcik, właściciel sklepu z gadżetami erotycznymi kraina-doznan.pl, w czasie pierwszej fali pandemii jego sklep zanotował wzrost sprzedaży między 50 a 100 proc. - Na początku, kiedy było dużo paniki, strachu, ludzie nie wiedzieli, co będzie, sprzedaż nam siadła - mówi Wójcik.

- Zarówno walentynki, jak i Dzień Kobiet były bardzo słabe, choć w branży erotycznej są wtedy żniwa. Jednak zabawki erotyczne nie są artykułami pierwszej potrzeby i na początku pandemii ludzie ich po prostu nie kupowali. Ale gdy Polacy zostali zamknięci w domach i mieli więcej czasu, to rzeczywiście zanotowaliśmy potężny skok - między 50 a 100 proc. wzrost sprzedaży. Taki stan utrzymywał się do końca czerwca - stwierdza Wójcik.

Latem znowu zainteresowanie gadżetami erotycznymi spadło. - Ludzie porozjeżdżali się na wakacje. Ale pod koniec sierpnia, tuż przed szkołą, ku naszemu zaskoczeniu, znowu sprzedaż nam skoczyła. Obecnie mam poczucie, że sytuacja się powtarza i znowu jest tak, jak było przed pierwszą falą koronawirusa. Ponownie rośnie liczba zakażeń, ponownie Polacy boją się wirusa, wykupują makarony i ryże, a nie gadżety erotyczne. Spodziewam się jednak, że gdy znowu utkną w domach, wykażą większe zainteresowanie artykułami, które służą do zabawy w sypialni - mówi właściciel sklepu z gadżetami erotycznymi.

Alicja Czarnecka usunęła piersi. Opowiedziała o swojej walce z rakiem

Spadek sprzedaży lalek dmuchanych

Jak podkreśla Wójcik, trudno nie zauważyć znaczącego spadku sprzedaży gadżetów, które kupowano na imprezy okolicznościowe. - Teraz mało kto organizuje osiemnastki, wieczory panieńskie, kawalerskie, śluby i cała masa zabawek zwyczajowo kupowanych przy tego typu okazjach nie cieszy się zainteresowaniem - przekonuje właściciel sklepu.

A co Polacy najchętniej kupowali w czasie lockdownu? - Łatwiej powiedzieć, czego nie kupowali - opowiada ze śmiechem Mateusz Wójcik. - Przede wszystkim odpadły lalki dmuchane, które są właśnie hitem wieczorów kawalerskich. Poza tym przekrój gadżetów, które cieszyły się zainteresowaniem, był bardzo duży.

Naszymi klientami są w większości mężczyźni - stanowią 3/5 wszystkich kupujących. I najczęściej kupują gadżety nie dla siebie, ale dla swoich partnerek. Są bardziej hojni dla kobiet niż kobiety same dla siebie. Ale w czasie lockdownu zmieniło się to i każda z płci robiła zakupy dla siebie. Panowie najczęściej wybierali masturbatory automatyczne albo zwykłe, a panie wibratory czy inne stymulatory. Dużym zainteresowaniem cieszyły się też gadżety dla par, które ten wspólny czas spędzany w domu chciały jakoś sobie urozmaicić. Stąd wzrost sprzedaży wibratorów dla par i bielizny erotycznej.

Gadżety dla początkujących

A jak sytuacja wygląda w stacjonarnych sex shopach? Okazuje się, że sprawdzenie tego nie jest takie łatwe. Sprzedawcy kilku sklepów z erotycznymi gadżetami w centrum Warszawy niechętnie rozmawiają o upodobaniach klientów. Dopiero po dłuższych podchodach nieco się otwierają. - Z cała pewnością w ostatnich miesiącach sprzedajemy więcej wibratorów i gadżetów do pieszczenia łechtaczki – opowiada sprzedawczyni z jednego ze sklepów z erotycznymi gadżetami przy Alei Jana Pawła II.

- Sprzedajemy sporo małych wibratorów. Prawdopodobnie kupują je osoby, które rozpoczynają przygodę z zabawkami erotycznymi – dodaje. Jej zdaniem ludzie oglądają dziś więcej filmów pornograficznych w Internecie, to oswaja ich z tą tematyką. - Zdarzają się też klienci, którzy kupują dwa, trzy takie same wibratory. To pewnie prezenty dla znajomych – przypuszcza sprzedawczyni.

W innym warszawskim sex shopie przy ul. Puławskiej zakupy zrobi trójka młodych ludzi. Długo wybierają. W końcu decydują się na dwie pary kajdanek i wibrator dla dwojga sterowany pilotem. – Kajdanki niezmiennie dobrze się sprzedają. Trudno tu jednak mówić o hicie – opowiada sprzedawca. Za taki jego zdaniem można uznać gadżety erotyczne z domieszką elektroniki. – Właśnie wibratory czy kulki dopochwowe sterowane pilotem albo za pomocą specjalnej aplikacji budzą dziś chyba największe zainteresowanie – mówi sprzedawca. - Pary mogą się nimi bawić nawet na odległość. Dlatego często dokładają do tego kamerkę – dodaje.

Pompki do powiększania penisa

W sex shopie przy ul. Marszałkowskiej sprzedawczyni też opowiada o dużym wzroście sprzedaży wibratorów. Jednak to, co zwraca jej szczególną uwagę, to pompki do powiększania penisa. – Sprzedajemy ich znacznie więcej niż przed pandemią – mówi pani Marta. Nie potrafi jednak wyjaśnić tego fenomenu.

Wszyscy sprzedawcy zgodnie podkreślają, że pandemia przesunęła dużą część sprzedaży zabawek i gadżetów erotycznych do Internetu. Z kolei jak podają analitycy firmy Jupiter Research, sprzedaż różnego rodzaju urządzeń erotycznych łączących się z Internetem czy smartfonem, sterowanych za pomocą elektroniki, wzrosła na świecie od początku roku o 87 proc. i przekroczyła 36 mln sztuk. Rośnie przy tym sprzedaż bardzo zaawansowanych technologicznie zabawek erotycznych, takich jak roboty towarzyszące, czyli lalki wyposażone w czujniki, sztuczną inteligencję, reagujące na dotyk.

To nie libido, to strach

- U ludzi w sytuacji zagrożenia, a do takich bez wątpienia można zaliczyć pandemię, uruchamiają się mechanizmy obronne - mówi seksuolożka i psychoterapeutka Anna Wenta.

- Sięgamy wtedy po różne środki; jedni uciekają przed lękiem, inni zajmują się tematami zastępczymi, wszystko po to, by poprawić sobie nastrój, tak bardzo nie bać się koronawirusa, odwrócić uwagę od myśli o niebezpieczeństwie, a nawet śmierci. Gdy siedzimy w domu pełni smutku, przerażenia, zdenerwowania, znużenia czy w poczuciu niepewności o dalszy los, naturalnie chcemy sobie ten nieprzyjemny stan jakoś zrekompensować - zauważa seksuolożka.

- Dla wielu osób w takiej sytuacji zabawki erotyczne doskonale sprawdzają się jako coś, co może odwrócić uwagę od panicznego strachu i stanowić właśnie zadośćuczynienie za nieprzyjemne uczucia, które nas nachodzą. Wtedy też jesteśmy bardziej skłonni do eksperymentowania - stąd takie zainteresowanie gadżetami erotycznymi. Wzrost ich sprzedaży nie wiąże się jednak ze wzrostem libido u Polaków, ale właśnie z chęcią zrobienia czegoś nowego, co jednocześnie pozwoli zapomnieć o pandemii - podsumowuje.

Wybrane dla Ciebie

Hitowa maść "wyciąga" pryszcze w jedną noc. Kosztuje 5 złotych
Hitowa maść "wyciąga" pryszcze w jedną noc. Kosztuje 5 złotych
To ona poda eurowizyjne punkty z Polski. Kim jest Ola Budka?
To ona poda eurowizyjne punkty z Polski. Kim jest Ola Budka?
"Mam guzy wszędzie". Dawali mu kilka tygodni, walczył przez lata
"Mam guzy wszędzie". Dawali mu kilka tygodni, walczył przez lata
Zrezygnowała z sukienki. Postawiła na coś wygodniejszego
Zrezygnowała z sukienki. Postawiła na coś wygodniejszego
"Nie mam sił ani ochoty". Imprezy urodzinowej nie będzie
"Nie mam sił ani ochoty". Imprezy urodzinowej nie będzie
Mucha pokazała się w nowej wersji. "Zawsze chciałam mieć burzę loków"
Mucha pokazała się w nowej wersji. "Zawsze chciałam mieć burzę loków"
Miał 22 lata, gdy ją poślubił. "Ożeniłem się bez sensu"
Miał 22 lata, gdy ją poślubił. "Ożeniłem się bez sensu"
Spodnie Kalskiej to petarda. Ten krój optycznie wydłuża nogi
Spodnie Kalskiej to petarda. Ten krój optycznie wydłuża nogi
Odmawiają udziału w weselach. Oto główny powód Polaków
Odmawiają udziału w weselach. Oto główny powód Polaków
Ma sławnego męża. Do dziś nie wszyscy wiedzą, że są razem
Ma sławnego męża. Do dziś nie wszyscy wiedzą, że są razem
Halle Berry zaszalała ze strojem w Cannes. Nie wiadomo, na co patrzeć
Halle Berry zaszalała ze strojem w Cannes. Nie wiadomo, na co patrzeć
Weszła do wanny w srebrnej midi. Tak ubrana pozowała do zdjęć
Weszła do wanny w srebrnej midi. Tak ubrana pozowała do zdjęć