Blisko ludziKoronawirus. Norweska księżna Mette-Marit znajduje się w grupie ryzyka. Pokazała, jak spędza czas

Koronawirus. Norweska księżna Mette-Marit znajduje się w grupie ryzyka. Pokazała, jak spędza czas

Mette-Marit, żona następcy tronu Norwegii księcia Haakona, od lat cierpi na śmiertelne schorzenie – idiopatyczne (samoistne) włóknienie płuc. Rokowania nie są dobre – zwykle pacjenci żyją od dwóch do pięciu lat po diagnozie. Pomimo pandemii koronawirusa księżna nie zrezygnowała z pełnienia funkcji publicznych.

Koronawirus. Norweska księżna Mette-Marit znajduje się w grupie ryzyka. Pokazała, jak spędza czas
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Dominika Czerniszewska

23.03.2020 | aktual.: 23.03.2020 10:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Księżna Mette-Marit mimo młodego wieku znajduje się w grupie podwyższonego ryzyka zarażenia koronawirusem. Cierpi ona na rzadką i śmiertelną chorobę, która objawia się dusznościami i suchym kaszlem. Kiężna nie poddała się jednak kwarantannie i dalej pełni swoje obowiązki. W przypadku Mette-Marit niepodawanie sobie rąk i ich częste mycie to znacznie za mało, aby zachować zdrowie.

Koronawirus. Czy księżna Mette-Marit poddała się kwarantannie?

Księżna, gdyby zachorowała, znalazłaby się w dramatycznym położeniu. Co prawda oficjalne wydarzenia zostały odwołane, a Mette-Marit pracuje zdalnie. Jednak ostatnio udostępniła serię zdjęć, na których widzimy, że jest niezwykle aktywna. "Oto kilka zdjęć z tego specjalnego czasu – praca zdalna, spotkania telefoniczne, obowiązki domowe, spacery, pływanie i rutyna. Haakon, dzieci i ja przesyłamy wszystkim wiele dobrych myśli. Dodatkowe pozdrowienia dla tych, którzy czują się teraz bardziej samotni (...)" – napisała.

Internauci mają jednak wątpliwości, czy w przypadku księżnej Mette-Marit te środki bezpieczeństwa są wystarczające. Pozostali Norwegowie dziękują jej za pozdrowienia i piszą, by teraz szczególnie uważała na siebie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (7)