Szminka na zębach, załzawione oczy i rozmazany tusz, dyskotekowy błysk zamiast delikatnego rozświetlenia - makijażowe wpadki ślubne zapamiętamy na bardzo długo...
Szminka na zębach, załzawione oczy i rozmazany tusz, dyskotekowy błysk zamiast delikatnego rozświetlenia - makijażowe wpadki ślubne rozpamiętywać będziesz jeszcze bardzo długo. Dlaczego? Bo przypomną Ci o nich zdjęcia i film, do których wracać będziesz latami. Jak więc uniknąć błędów w tym wielkim dniu?
Odpowiednie przygotowanie skóry
Makijaż ślubny, aby wyglądać świetnie musi być zaaplikowany na zdrową, dobrze przygotowaną, niepodrażnioną skórę. Kilka dni przed ślubem odstaw solarium, samoopalacze, kremy z retinolem i kwasy złuszczające. Ostatni, delikatny peeling enzymatyczny wykonaj 24 godziny przed ceremonią. Dzień przed nie eksperymentuj z zabiegami i kosmetykami pielęgnacyjnymi.
Co w takim razie masz robić?Nawilżaj, nawilżaj i jeszcze raz nawilżaj - twarz, szyję i dekolt. Najlepsza kombinacja to serum na bazie kwasu hialuronowego i lekki krem nawilżający np. z niacynamidem i ceramidami w składzie.
Zbyt mało czasu na makijaż
Ten dzień jest szalony, ale na makijaż musisz zarezerwować odpowiednią ilość czasu. Czy robisz go sama, czy korzystasz z usług profesjonalnej makijażystki - upewnij się, że masz dodatkowe 30 minut na ewentualne korekty, poprawki i przerwy pomiędzy kolejnymi warstwami makijażu (2 minuty).
Makijaż ślubny musi przetrwać cały wiele godzin i nawet najlepszy preparat utrwalający nie pomoże, jeśli będzie wykonany w pośpiechu.
Nowe produkty kuszą - ale Ty trzymaj się planu
Dzień ślubu to nie jest dobry moment na improwizacje, a jednym z największych błędów jest zastosowanie nowego kosmetyku. Powstrzymaj się, nawet, jeśli zachwalają go druhny wraz z dziesiątkami internautek. One go przetestowały, ale Ty nie wiesz jak wpłynie na Twoją skórę. Wszystkie produkty wypróbuj wcześniej, a w dniu ślubu upewnij się, że używasz tylko tego, co zostało sprawdzone i ustalone.
Próbny makijaż i... próbna fotka!
Próbny makijaż to standard, ale kto robi próbne fotki? Wbrew pozorom to bardzo ważne! Jeśli będziesz mieć białą suknię to w dniu makijażu próbnego ubierz się na biało i zrób kilka zdjęć w warunkach oświetleniowych podobnych do tych, które planujesz w dniu ślubu.
Na zdjęciach zobaczysz błędy, których nie widzisz w lusterku. Być może trzeba będzie dobrać inny odcień podkładu, matowy róż i zrezygnować z rozświetlacza?
Plamy na zębach i rozmazana szminka
Pocałunki, toasty, jedzenie, zdjęcia. Intensywna, nawet najtrwalsza szminka to nie jest najlepszy pomysł w dniu ślubu. Postaw na naturę ożywiając usta jedynie odrobiną balsamu koloryzującego.
Jeśli jednak stawiasz na kolor, pamiętaj żeby pokryć zęby odrobiną wazeliny - w ten sposób unikniesz nieestetycznych plam.
Rozmazany tusz, odklejone sztuczne rzęsy...
Łzy, pot, szaleństwa w tańcu - w efekcie rozmazany tusz, rozpuszczony klej, opadające sztuczne rzęsy. Zamiast tego zdecyduj się na zagęszczenie lub przedłużenie rzęs u kosmetyczki. Metod i opcji finansowych jest kilka, na pewno znajdziesz coś dla siebie.
Kosmetyczka pod ręką
Nawet, jeśli wszystko poszło dobrze i makijaż jest perfekcyjny musisz mieć pod ręką kilka niezbędnych kosmetyków. Papierki matujące, krople zmniejszające przekrwienie oczu, miętówki, perfumy, puder w kamieniu i sztyft do ust to podstawa!
I na koniec - zbyt słaby dezodorant
Zwykły, regularny dezodorant może okazać się za słaby. Czekają Cię wielkie emocje, więc nie ryzykuj i wieczorem, przed snem użyj mocnego, aptecznego produktu o przedłużonym działaniu. Miejsca najbardziej narażone na pot (kark, zgięcia pod kolanami i łokciami, pachwiny, dłonie) pokryj warstwą talku. Taka kombinacja zapewni Ci maksymalną ochronę przez całą noc.