Kontrowersje wokół bieli
O dziwo, biały kolor sukni wcale nie należał do oczywistych wyborów. Co więcej, ówczesnym pannom młodym nawet przez myśl nie przeszło, by pojawić się w nim na ślubnym kobiercu. Otóż dawniej biel uważana była za kolor żałobny, dlatego wierzono, że suknia w tym odcieniu może przynieść nieszczęście. Wybór barwy kreacji był podporządkowany konkretnej symbolice - róż traktowano jako kolor idealny dla młodych kobiet, zieleń kojarzyła się z nadzieją, a niebieski nawiązywał do niewinności Matki Boskiej.
Aż nagle przed ołtarzem stanęła osoba, która całkowicie podważyła panujące wówczas trendy w modzie ślubnej. Na taką ekstrawagancję pozwoliła sobie Filipa Lancaster, angielska księżniczka z dynastii Lancasterów, która w 1406 roku wyszła za Eryka Pomorskiego, króla Danii, Szwecji i Norwegii. Przyszła żona miała na sobie białą tunikę z płaszczem z białego jedwabiu, który był obszyty futrem z szarej wiewiórki i gronostaja.
Niekonwencjonalna stylizacja nie spotkała się z pozytywnym odbiorem. Co więcej, utwierdziła wszystkich w przekonaniu, że biel to bardzo nieszczęśliwy kolor. Małżeństwo Filipy nie należało do udanych, a jako przyczynę wszelkich niepowodzeń podawano bezpłodność królowej.