Wygoda przede wszystkim
Jak pokazują przykłady z ostatnich lat, obcięcie na krótko może służyć zmianie wizerunku. Krótka fryzurka stała się zresztą etapem metamorfozy Miley Cyrus, która na ekranie dojrzewała jako słodka, długowłosa dziewczynka z Disneya. - Jeśli nie macie nic miłego do powiedzenia, nie mówcie nic. Moje włosy wyrastają z mojej głowy, a nie z waszej - napisała po zmianie fryzury, by ustrzec krytyków przed złośliwymi komentarzami. Nie przeszkodziło to oczywiście wszystkim naokoło stwierdzić, że się oszpeciła. Celebrytka i tak trwała przy swoim, podkreślając, że w krótkich włosach czuje się szczęśliwa i wolna.
Dwa lata wcześniej - w 2010 roku - takiego samego kroku podjęła się Emma Watson. Krótkie włosy sprawiły, że aktorka kojarzona z rolą Hermiony z "Harry'ego Pottera" zaczęła wyglądać doroślej. Jak wyjaśniała, z takim zamiarem nosiła się od kilku lat. - To bardzo wyzwalające uczucie! - stwierdziła, kiedy wreszcie skróciła włosy. Po dwóch latach w wywiadzie z "Glamour" stwierdziła, że mężczyźni nie mogli jej tego wybaczyć, ale krótkie włosy dodawały jej pewności siebie i gdyby to od niej zależało, zatrzymałaby je na zawsze.
Rok po roku gwiazd decydujących się na krótkie włosy przybywało. Do tego grona dołączyły m.in. Jennifer Lawrence, która swoją decyzję tłumaczyła słabą kondycją włosów spowodowaną ich częstym rozjaśnianiem oraz Charlize Theron (na zdjęciu), która w ten sposób uporała się ze zniszczonymi włosami, ale też i ułatwiła sobie opiekę nad synkiem. Stylizacja długich włosów jest wszak czasochłonna. Często podkreślają to właśnie młode matki, które niedługo po porodzie wybierają się do fryzjera. Theron ścięła również włosy do roli w filmie "Mad Max"w 2012 roku.