Krystyna Sienkiewicz zmarła po ciężkiej chorobie. Jej życie nie było łatwe
Mija właśnie 4 lata od śmierci lubianej i cenionej aktorki Krystyny Sienkiewicz. W ostatnich latach życia borykała się z problemami zdrowotnymi, które ostatecznie spowodowały jej śmierć. Gdy pojawiała się na ekranie albo na scenie, publiczność i widzowie od razu żywiołowo reagowali. Sinkiewicz miała niezwykły talent komediowy, który cenili zarówno jej wielbiciele, jak i krytycy.
Krystyna Sienkiewicz nie miała łatwego dzieciństwa i startu w dorosłość. Straciła rodziców jeszcze w czasie II wojny światowej. Wychowywała ją potem ciotka w Szczytnie. Późniejsza kariera aktorska Sienkiewicz nie była przez nią planowana, po prostu odkryto w niej talent, który głęboko w sobie skrywała.
Kariera i problemy w życiu prywatnym
Krystyna Sienkiewicz urodziła się 14 lutego 1935 roku w Ostrowie Mazowieckiej. Po tragicznej śmierci rodziców jej wychowaniem zajęła się ciotka, a brat przyszłej aktorki Ryszard trafił do łódzkiego sierocińca. W dzieciństwie Sienkiewicz wykazywała niezwykłe zdolności – szybko nauczyła się czytać i pisać, a także miała talent plastyczny.
Zdecydowała się na studia w warszawskiej Akademii Stuk Pięknych. W 1955 roku w zastępstwie za chorą koleżankę wystąpiła w Studenckim Teatrze Satyryków (STS). Jej debiut okazał się na tyle udany, że jeden z dziennikarzy Krzysztof Teodor Toeplitz napisał o niej "różowe zjawisko STS-u". Dwa lata później ukończyła studia plastyczne i dołączyła na stałe do STS-u. Propozycje filmowe zaczęły sypać się jak z rękawa. Najbardziej znanymi filmami i serialami z udziałem Krystyny Sienkiewicz to: "Lekarstwo na miłość", "Rzeczpospolita babska", "Rodzina Leśniewskich" czy "Graczykowie". Występowała także na deskach teatralnych.
Życie prywatne aktorki nie układało się najlepiej. Pierwszym mężem Sienkiewicz był piosenkarz Włodzimierz Rylski, który wyjechał na stałe do Niemiec – aktorka nie zamierzała opuszczać własnego kraju. Drugim mężem został Andrzej Przyłubski, którego znała jeszcze z STS-u. Sienkiewicz adoptowała z nim córkę Julię.
"Julia przez 3,5 roku nie widziała nic poza szpitalem, była dzieckiem szpitala. Rączki miała nieruchawe, niewyćwiczone, wyglądały jak płetwy. Tylko się kiwała, prawie nie chodziła, nie mówiła. Kiedy pierwszy raz poszłyśmy na spacer, krzyczała, żeby zgasić słońce" - wspominała niegdyś aktorka.
W późniejszym czasie Julia zaczęła sprawiać olbrzymie kłopoty wychowawcze i za wszelką cenę uprzykrzała życie adoptowanej matce. Sienkiewicz wyznała, że czasem żałowała decyzji o adopcji, ale niedługo przed śmiercią wybaczyła córce jej dawne wybryki. "Nie chcę wracać do przykrych zdarzeń. Dałam jej wszystko, co tylko mogłam, na czele ze swoją wielką miłością. Zrobiła z tym, co chciała. Nie warto rozdrapywać starych ran. Była, jaka była. Wszystko jej wybaczyłam" - tłumaczyła.
Krystyna Sienkiewicz w 2014 roku przeszła udar, rok później zdiagnozowano u niej czerniaka oka. W wyniku krwotoku obu oczu straciła aż 85% wzroku. 12 lutego 2017 roku aktorka zmarła w warszawskim szpitalu z powodu infekcji układu oddechowego. Urna z prochami artystki została umieszczona w kolumbarium na Powązkach Wojskowych.