"To są absurdy". Bosak zachęca do wstrzemięźliwości seksualnej
- Najlepszym sposobem na brak niechcianej ciąży jest zachęcanie do wstrzemięźliwości seksualnej - stwierdził Krzysztof Bosak. Pomysły lewicy nazwał "absurdalnymi". Polityk Konfederacji pochwalił weto prezydenta.
31.03.2024 | aktual.: 31.03.2024 19:56
Andrzej Duda w piątek zawetował ustawę dotyczącą tabletki "dzień po", powołując się na poszanowanie konstytucyjnych praw ochrony zdrowia dzieci. Wciąż będzie ona dostępna tylko z receptą od lekarza. Decyzja prezydenta wywołała wiele kontrowersji.
Zamiast tabletki "dzień po" proponuje wstrzemięźliwość seksualną
Krzysztof Bosak był gościem w programie "Śniadanie Rymanowskiego" na antenie Polsatu. Polityk Konfederacji przyznał, że popiera prezydenckie weto w sprawie pigułki "dzień po".
- Nie podoba mi się to, że Lewica i Koalicja Obywatelska zaczynają coraz śmielej ingerować w kwestie związane z wychowaniem dzieci - skomentował Krzysztof Bosak, po czym przedstawił swój pomysł na zapobieganie niechcianym ciążom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Najlepszym sposobem na brak niechcianej ciąży jest zachęcanie do wstrzemięźliwości seksualnej, jeżeli ktoś nie chce być rodzicem - powiedział Krzysztof Bosak w programie "Śniadanie Rymanowskiego".
Dodał, że "to, co proponuje Lewica: że będziemy mieli aborcję bez żadnych granic, a państwo ma w czasach kryzysu demograficznego finansować tabletki "dzień po", to są absurdy".
Stwierdził też, że "teraz Lewica chce wciskać tzw. pigułki "dzień po", z których część produktów ma charakter wczesnoporonny, rozwala system płodności. - Powinniście to nazwać antykoncepcją awaryjną, bo powoduje awarię układu rozrodczego. To byłoby prawidłowe wyjaśnienie formuły działania tego czegoś - powiedział Bosak.
Przypomnijmy, że inne zdanie na ten temat ma spore grono specjalistów, m.in. ginekolog, dr Maciej Socha. - To jest absolutnie bezpieczna metoda antykoncepcji - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską.
- Podkreślę ponownie głośno i wyraźnie: to nie jest tabletka wczesnoporonna i nie niesie za sobą żadnego ryzyka. Nawet jeśli pigułkę przyjęłaby pacjentka już w ciąży, nie spowoduje to poronienia, więc jest to bezpieczna metoda regulacji poczęcia, a teraz pozwoli kobietom na większą kontrolę nad własnym ciałem i życiem. Antykoncepcja awaryjna, czyli tzw. postkoitalna, jest tym, co się kobietom należy - dodał dr Socha.
Kontrowersyjna decyzja prezydenta
Decyzja prezydenta wywołała burzę, dlatego kancelaria postanowiła się z niej wytłumaczyć. Jak przekazano, do Pałacu wpłynęło wiele listów i wiadomości od zaniepokojonych rodziców.
- Pan prezydent stanął po stronie rodziców i dzieci. Kobiety poniżej 18. roku życia, zgodnie z obowiązującym prawem, są dziećmi, a więc należy im się szczególna ochrona zdrowia i praw - podkreśliła Małgorzata Paprocka z kancelarii Andrzeja Dudy.
Z taką argumentacją nie zgadza się m.in. posłanka Anna Maria Żukowska.
- Jeżeli mamy tzw. wiek zgody, czyli możliwość uprawiania seksu od 15. roku życia, to dlaczego nastolatki nie mają mieć prawa zabezpieczenia się przed taką niechcianą ciążą. Nie ma takiej sytuacji, że ktoś pyta rodzica: "Mamusiu, tatusiu, czy ja mogę z chłopakiem albo dziewczyną" - stwierdziła Żukowska w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim z Polsatu. Dodała, że "nikt tabletki 'dzień po' nie zażywa w celach rekreacyjnych".
Źródło: Polsat, WP Kobieta
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!