Księżna Kate wynajęła szczególnego ochroniarza
Kate daje z siebie wszystko jako księżna Cambridge, jednak najwyraźniej dla brytyjskiego dworu nie jest to wystarczająco dużo. Królowa Elżbieta ma jej ponoć za złe, że jest za mało zapobiegliwa w temacie doboru swojej garderoby. Wystarczy mocny podmuch wiatru i wszyscy mogą podziwiać to, co ma pod sukienką. W celu zapobieżeniu podobnym sytuacjom w przyszłości, żona Williama wynajęła specjalnego ochroniarza.
03.06.2014 | aktual.: 04.06.2014 11:49
Kate daje z siebie wszystko jako księżna Cambridge, jednak najwyraźniej dla brytyjskiego dworu nie jest to wystarczająco dużo. Królowa Elżbieta ma jej ponoć za złe, że jest za mało zapobiegliwa w temacie doboru swojej garderoby. Wystarczy mocny podmuch wiatru i wszyscy mogą podziwiać to, co ma pod sukienką. W celu zapobieżenia podobnym sytuacjom w przyszłości, żona Williama wynajęła specjalnego ochroniarza.
Po skandalu w 2012 roku, gdy paparazzi zrobili Kate zdjęcia, gdy ta opalała się topless na prywatnej posesji we Francji, wybuchł wielki skandal, a brytyjska prasa odmówiła publikacji fotografii. Parę tygodni temu w australijskim wydaniu gazety "Daily Telegraph" pojawiły się tymczasem zdjęcia jej gołej pupy. Zrobiono je podczas oficjalnej wizyty książęcej pary na Antypodach. Tytuł artykułu w wolnym tłumaczeniu brzmi: "Dlaczego media powinny trzymać się przestarzałego kodeksu etykiety, gdy Kate nie trudzi się, żeby chronić własną skromność?".
Królowa Elżbieta obciąża sukienki i spódnice ciężarkami, aby podczas wysiadania z samochodu czy schodzenia po schodach, nie ujrzano zbyt wiele. Kate tymczasem ma być od tej pory pilnowana, także podczas zakupów czy wakacji, a nie tylko uroczystych wystąpień. Wyznaczony do tej funkcji ochroniarz będzie zwracał szczególną uwagę na to, by wiatr czy zwiewna sukienka nie zrobiły Kate kolejnego psikusa.
W brytyjskiej prasie nie obyło się bez żartów na temat "bodyguarda od pupy", jak nazwano nowo powołanego ochroniarza. Jednak książę William odniósł się do tematu bardzo emocjonalnie, ponieważ wścibskość i agresywność paparazzich doprowadziła do śmierci jego matki, księżnej Diany, w 1997 roku.
Reporter, który sprzedał fotki gołej pupy księżnej Cambridge prasie, zobowiązał się do przekazania znaczącej sumy na konto australijskiej organizacji charytatywnej: Bushfire Mayoral Relief Fund.
(mtr/sr), kobieta.wp.pl