Kupujesz pączki w supermarkecie? Musisz o tym wiedzieć

Wielkimi krokami zbliża się tłusty czwartek. Przez galopującą inflację ceny pączków znacznie wzrosły, zwłaszcza w lokalnych cukierniach. W marketach wciąż można natknąć się na tańsze produkty. Cukiernicy zdradzili, jak producentom żywności udaje się utrzymać niskie ceny pączków.

Pączki produkowane w cukierniach przemysłowych są znacznie tańsze od tych sprzedawanych w cukierniach
Pączki produkowane w cukierniach przemysłowych są znacznie tańsze od tych sprzedawanych w cukierniach
Źródło zdjęć: © East News
oprac. SPP

13.02.2023 15:01

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W tłusty czwartek przed niemal każdą cukiernią ustawiają się gigantyczne kolejki ludzi gotowych zapłacić sporo za pączka. W tym roku smakosze będą musieli sięgnąć do kieszeni jeszcze głębiej. Cukiernicy przyznają, że choć nie obawiają się o spadek popytu na pączki mimo wzrostu cen, to markety spożywcze są dla nich konkurencją. Tanie sklepowe desery przyciągają mniej zamożnych Polaków. Niewielu jednak wie, jak naprawdę są produkowane.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak wygląda produkcja tanich pączków?

Pączki sprzedawane w lokalnych cukierniach mogą kosztować nawet 15 zł za sztukę. Wszystko przez wyższe koszty ich produkcji zgodnie z rzemieślniczymi zasadami i dbałością o wysokiej jakości składniki. Dlaczego więc pączki sprzedawane w sklepach spożywczych kosztują niewiele więcej niż jeden lub dwa złote?

Cukiernicy w rozmowie z Business Insiderem przyznali, że duże znaczenie ma efekt skali zamówień. Do tego należy też dodać obniżanie kosztów produkcji i zastosowanie trików pozwalających na spore oszczędności.

- Cukiernie przemysłowe wykorzystują gotowe mieszanki. Po dodaniu nieco tłuszczu i wody powstaje od razu ciasto drożdżowe. Brak tam prawdziwych żółtek czy masła, za to sporo spulchniaczy. No i sztucznych aromatów, a to właśnie nadzienie jest jednym z najdroższych elementów pączka, na którym często szuka się oszczędności - mówi właścicielka jednej z rzemieślniczych cukierni.

Producenci tanich pączków zamieniają jakościowe produkty na te tańsze i mniej odżywcze. - Przykładowo kilogram marmolady z owoców róży kosztuje ok. 8 zł. Tymczasem za oryginalną konfiturę z płatków róży trzeba zapłacić już ok. 40 zł. Choć jedno i drugie można nazwać "pączkiem z różą", to różnica jest ogromna - dodaje cukierniczka.

Tak na jakości oszukują producenci pączków

Kosztowne jest także samo smażenie pączków. Dlatego cukiernie przemysłowe szukają oszczędności i decydują się na frytury oraz mieszanki olejów. Do prawdziwych pączków należy jednak używać smalcu, który ma najwyższy punkt dymienia.

Sieci umiejętnie minimalizują straty w produkcji tych popularnych wśród Polaków wypieków. - Pączki z marketów są produkowane nawet kilkanaście miesięcy przed tłustym czwartkiem. Pochodzą z ciasta głęboko mrożonego. To oznacza, że są wcześniej przygotowywane w całości, smażone, nadziewane, oblane pomadą lub posypane cukrem i zamrażane - komentuje właścicielka cukierni.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (44)