Ma za sobą traumatyczne przejścia. "Widziałam, że coś jest nie tak"
Bogna Sworowska w najnowszym wywiadzie zdecydowała się opowiedzieć o tym, jak straciła ukochanego. Biznesmen rosyjskiego pochodzenia został zastrzelony, kiedy byli razem. Te tragiczne wydarzenia zapamięta do końca życia.
25.04.2022 | aktual.: 28.04.2022 09:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bogna Sworowska 21 listopada 1994 roku straciła ukochanego narzeczonego. Para przebywała w Paryżu. Siergiej szykował się na podróż do Moskwy. Był środek nocy. Do mieszkania nagle ktoś zadzwonił. Potem rozległ się strzał. To, przez co przeszła była modelka, mrozi krew w żyłach. W rozmowie z magazynem "Pani" Sworowska opowiada o tym, jak wyglądało jej życie po śmierci narzeczonego.
"Zobaczyłam bardzo dużo krwi"
II wicemiss Polonia wspomina, że po usłyszeniu dzwonka Siergiej zbiegł z góry na parter ich paryskiego domu. Wkrótce rozległy się huki.
- Potem zobaczyłam postać Siergieja zbliżającą się do naszej sypialni. Jeszcze próbował zapalić światło, ale widziałam, że coś jest nie tak, bo nie miał skoordynowanych ruchów. Zobaczyłam bardzo dużo krwi. Próbowałam go reanimować, dzwoniłam na wszystkie możliwe telefony. Ale było za późno - wyznała Sworowska w rozmowie z "Panią".
Chwilę później modelkę czekała wykańczająca rozmowa z funkcjonariuszami.
Przeszła przez piekło. Mówi, jak zachowała się policja
Po wezwaniu odpowiednich służb Bognę Sworowską czekało przesłuchanie na policji. Procedury i rozmowy trwały wiele godzin.
- Gdy potwierdzono jego śmierć, chciałam się tylko pożegnać, dotknąć... Wiedziałam, że to po raz ostatni. Przez pierwsze 48 godz. od zdarzenia nie pozwalano mi zasnąć, bo ponoć przez dwie doby pamiętamy najwięcej szczegółów. Pojono mnie więc kawą, coca-colą, bym tylko nie zasnęła - tłumaczyła w wywiadzie była modelka.
Traumatyczne wydarzenia odcisnęły na Sworowskiej piętno. Bogna przeszła załamanie nerwowe i nie wróciła do pracy. Dwa tygodnie po tym okropnym zajściu kompletnie osiwiała.
- Byłam cieniem samej siebie. Po pogrzebie wyjechałam natychmiast do Polski (...). Przestałam jeść, źle wyglądałam. (...) Psychologowie mówili mi, że moje przeżycia są porównywalne do przeżyć wojennych. Pojawiły się objawy chorobowe związane ze spazmofilią. Przypominały lekko konwulsyjne, padaczkowe omdlenia spowodowane silnym stresem. Zdarzały się nagle (...). Miałam problemy z oddychaniem, pojawiały się napady silnego lęku. (...) Proces zdrowienia był niesłychanie powolny - wyznała dla "Pani".
Zobacz też: Coraz więcej Polaków zgłasza się po pomoc. "Nieleczona trauma może prowadzić do depresji"
Powrót do Francji i ponowne spotkanie z policją
Kilka miesięcy po śmierci Siergieja Sworowska wróciła do Paryża, aby zacząć wszystko od nowa. Policja wytłumaczyła modelce, że w ramach zadbania o swoje bezpieczeństwo powinna, przynajmniej na dwa lata, zmienić swoją tożsamość. Bogna wyszła wtedy za mąż za swojego przyjaciela i zmieniła dane osobowe. Przefarbowała też włosy.
Od dziewięciu lat Sworowska jest w związku z Rafałem Oblińskim. Choć na co dzień nie mieszkają razem, spotykają się, gdy tylko pragną być blisko.
- Forever dating, czyli wieczna randka to chyba określenie naszego związku -wyznała modelka.
Do dziś jednak nie wiadomo, dlaczego jej narzeczony został zamordowany.
Zuzanna Sierzputowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!