Mają mężów i dzieci. W tym roku na wakacje pojadą jednak same

– Na wakacjach mój mąż zmieniał się nie do poznania. Był obrażalski i marudny. Awantury były na porządku dziennym. W końcu zrezygnowaliśmy ze wspólnych wyjazdów – mówi Agata. Takich kobiet jak ona jest więcej.

Mają mężów i dzieci. W tym roku na wakacje pojadą jednak same
Źródło zdjęć: © East News | Robert Stachnik/REPORTER

25.06.2019 | aktual.: 25.06.2019 14:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Coraz więcej biur turystycznych organizuje wyjazdy wakacyjne dla singli. Osoby niebędące w stałych związkach nie zawsze chcą spędzać wakacje w pojedynkę. Za towarzystwo innych singli są w stanie zapłacić sporo pieniędzy. Nic dziwnego. Samotne wyjście na imprezę, drink nad basenem czy zwykłe zwiedzanie miasta nie dla każdego jest atrakcyjne. – Monotonne, drętwe i depresyjne – tak wspomina swoje wakacje 27-letnia Dominika, która rok temu pojechała w pojedynkę do Włoch.

Okazuje się, że istnieje także "druga strona medalu". Mowa o matkach i żonach, które nie wyobrażają sobie wypoczynku z rodziną. – Po urlopie z mężem i dzieckiem wracam do domu jeszcze bardziej zmęczona – opowiada Ania. Nie jest w tym odosobniona.

Wakacje z dzieckiem to męczarnia

Malwina od 11 lat jest mężatką. Na początku małżeństwa co roku wyjeżdżała z mężem nad polskie morze. Szybko jednak zrozumiała, że nie jest to jej wymarzona forma wczasów. Mąż organizował cały wyjazd. Zwiedzanie, sporty wodne, a wieczorem impreza w hotelu. Na prawdziwy odpoczynek nie było czasu.

Jeszcze gorzej było po urodzeniu dziecka. Kiedy na świat przyszedł jej pierwszy syn, kobieta w ogóle nie miała już ochoty wyjeżdżać na wakacje.

– Przez cały urlop musiałam zajmować się dzieckiem. Pilnować, aby nie zgubiło się na plaży, nie utopiło się i co najważniejsze, nie nudziło się. Nie oszukujmy się, ale dmuchane zamki, zjeżdżalnie czy objadanie się goframi to żaden wypoczynek dla dorosłej osoby. To męczarnia – tłumaczy 40-latka.

Trzy lata temu kobieta w końcu porozmawiała z mężem. Wspólnie ustalili, że wyjadą na rodzinne wakacje, a później Malwina spędzi urlop sama. Wyjechała do Hiszpanii. To był strzał w dziesiątkę.

– Przez tydzień odpoczywałam nad Morzem Śródziemnym. Bez pisku dzieci i kłótni z mężem. W dzień spacery i opalanie. Wieczorem książka i lampka wina na tarasie. Do Polski wróciłam wypoczęta jak nigdy. Od tego czasu co roku pozwalam sobie na taki samotny urlop. Mąż nie ma nic przeciwko – podsumowuje Malwina.

Zagraniczni znajomi ciekawsi niż kłótnie z mężem

Wakacje w pojedynkę chwali sobie również Agata. 35-latka podobnie ja Malwina, od dawna nie jest już singielką. Kobieta nie ukrywa, że urlop z partnerem nie jest w pełni satysfakcjonujący.

– Na co dzień jesteśmy bardzo zgraną parą i prawie się nie kłócimy. Na wakacjach mój mąż zmieniał się jednak nie do poznania. Był obrażalski i marudny. Awantury były na porządku dziennym. W końcu zrezygnowaliśmy ze wspólnych wyjazdów – mówi Agata.

Od kilku lat kobieta jeździ na wakacje sama. Jej mąż zostaje w domu, zamiast relaksu na plaży wybiera odpoczynek przed telewizorem albo w ogródku. Agata stawia na aktywny wypoczynek. Rok temu zafundowała sobie wycieczkę objazdową po Bałkanach. W tym roku po raz pierwszy wyjedzie poza Europę. Spędzi 3 tygodnie w Tajlandii.

– Rozumiem, że nie każdy lubi samotne wakacje. Ja jednak nie narzekam. Poza tym wystarczy być otwartym, a towarzystwo zawsze się znajdzie. Zatrzymując się w hostelach można poznać fantastycznych ludzi. W zeszłym roku poznałam sympatyczne dziewczyny ze Szwecji i parę gejów z Londynu. To dużo ciekawsze niż kłótnie z mężem – tłumaczy kobieta.

– Moi znajomi nie podzielają mojego entuzjazmu. Przez jakiś czas koleżanki z pracy podejrzewały mnie nawet o romans. W głowie im się nie mieściło, że wolę jechać na urlop sama, zamiast odpoczywać z mężem. Próbowałam im wytłumaczyć, dlaczego lubię wakacje w samotności, jednak chyba dalej tego nie rozumieją – dodaje Agata.

Samotne wakacje mogą być bardzo wartościowe

Okazuje się, że samotne wakacje nie zawsze są złym pomysłem. Psycholog Katarzyna Kucewicz tłumaczy, że wszystko zależy od tego, w jakich okolicznościach dochodzi do samodzielnego wyjazdu. Jeżeli para spędza ze sobą dużo czasu to urlop w pojedynkę może okazać się bardzo dobrym rozwiązaniem. Taki wyjazd pozwoli na moment oderwać się od codzienności oraz co najważniejsze, zatęsknić za partnerem.

– Kobiety, które są indywidualistkami bardzo często potrzebują trochę przestrzeni dla siebie. Chodzi o zadbanie o swój rozwój duchowy. Samodzielnie wakacje lub urlop spędzony w gronie przyjaciółek może być wartościowy – podkreśla psycholożka.

Czasami chodzi o kryzys w związku

Kucewicz zwraca jednak uwagę na inny aspekt. Dotyczy on par, które w ciągu roku są bardzo zapracowane i nie mają czasu na wspólne aktywności. W takim wypadku chęć samodzielnego wyjazdu może być bardzo niepokojącym sygnałem.

– Może to być nawet zwiastun kryzysu. Wakacje w pojedynkę mogą oznaczać, że spędzanie czasu z partnerem nie jest już tak przyjemne, jak kiedyś. Partnerzy powinni się zastanowić, dlaczego wyjazdy stały się stresujące lub trudne. Jeśli mężczyzna czuje, że samodzielny urlop żony mu nie pasuje, to powinien porozmawiać z nią o tym. Bez złości i pretensji. Otworzyć się, wysłuchać, przyjąć jej argumentację i wyrazić swoje zdanie. Złotym środkiem jak zwykle jest kompromis i szczerość – podsumowuje Kucewicz.

Komentarze (518)