Małgorzata Potocka cieszy się wnukiem. "Czekałam na Grzegorza od 26 lutego"
Aktorka Małgorzata Potocka nie ukrywała, że bardzo chciała w końcu poznać swojego wnuka Gregory’ego Alexandra. Jej córka Weronika Ciechowska na co dzień mieszka w Nowym Jorku, a czas pandemii dodatkowo utrudniał spotkanie obu pań. Na szczęście marzenie Potockiej nareszcie się spełniło, o czym poinformowała za pomocą social mediów.
18.05.2021 08:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pod koniec lutego tego roku Weronika Ciechowska urodziła swoje pierwsze dziecko syna Gregory’ego. Niestety przy córce nie mogła być Małgorzata Potocka, która bardzo ubolewała z tego powodu. W rozmowie z jednym z tabloidów aktorka rozpaczała, że nie może fizycznie uczestniczyć w pierwszych chwilach życia wnuka.
Potocka nie ukrywa szczęścia
Weronika Ciechowska razem z mężem Alexandrem Polanco cały czas przebywają w USA. Córka zmarłego muzyka pracuje jako instruktorka jazdy konnej. Dzięki komunikatorom internetowym Potocka mogła przynajmniej częściowo towarzyszyć szczęśliwej rodzinie.
"Dzięki światu, który przewrócił się do góry nogami można powiedzieć, że siedzę u córki cały czas w domu. Nawet Orwell nie przewidział takiej inwigilacji. Brałam udział w porodzie, brałam udział w karmieniu, w spacerach. Jestem z nimi na środku pokoju, ale straszne jest to, że nie mogę wziąć tego dzieciaczka na ręce i nie mogę ich przytulić" - powiedziała aktorka w rozmowie z "Faktem".
Także córka lidera Republiki opowiedziała "Dzień Dobry TVN" o pierwszych wrażeniach po porodzie. Ze wzruszeniem podzieliła się historią ze szpitala, gdy zobaczyła płaczącego ze szczęścia męża, który trzymał w objęciach ich syna. Ciechowska stwierdziła wówczas, że był to moment przełomowy, ponieważ zrozumieli, że przeszli prawdziwą przemianę w rodziców.
Przeczytaj: Ida Nowakowska wróciła do pracy. Tydzień po porodzie
Jednym z marzeń Ciechowskiej jest nauczenie w przyszłości synka języka polskiego. Chciałaby, żeby poprzez teksty piosenek chłopiec poznał choć trochę twórczość dziadka. Z kolei Małgorzata Potocka czekała tylko na moment, w którym mogłaby wziąć ukochanego wnuka na ręce. Jak możemy dowiedzieć się z Facebooka, w końcu doszło do upragnionego spotkania.
Podekscytowana babcia wrzuciła na swój profil zdjęcie z maluchem. Widać od razu wymalowane na jej twarzy szczęście. Jak sama przyznała, bardzo chce być cały czas blisko córki, wnuka oraz zięcia. "Mam Go. Czekałam na Grzegorza od 26 lutego. Pierwsze zdjęcie z Babą przejdzie do historii. Wszystko zrobię, aby służby graniczne nie wypuściły Go i ja już sobie Go wychowam. Żarcik. Wszyscy razem to jest bomba" - napisała Potocka.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl