Małgorzata Serafin o komentarzach na temat depresji Jarosława Gowina: Kwestionowanie tego jest czymś absolutnie skandalicznym
Dziennikarka Małgorzata Serafin odniosła się do wpisów internautów pod postem opublikowanym na Twitterze, w którym skomentowała to, co dzieje się po ujawnieniu informacji dotyczących stanu zdrowia Jarosława Gowina. - Ludzie wciąż nie mają pojęcia, czym jest choroba psychiczna, depresja. Traktuje się ją jako środek do obrażenia kogoś - podsumowuje w rozmowie z WP Kobieta.
25.01.2022 | aktual.: 25.01.2022 18:01
Kilkanaście godzin temu Jarosław Gowin zamieścił na Twitterze post, w którym poinformował o swoim powrocie do polityki. W wywiadzie udzielonym dla TVN24 ujawnił, że powodem jego nieobecności był miesięczny pobyt w szpitalu, związany ze złym stanem zdrowia psychicznego. Jarosław Gowin zmaga się z depresją, jednak teraz czuje się znacznie lepiej. Informacja na temat jego choroby wywołała w sieci niemałą burzę, a internauci nie pozostawiają na byłym wicepremierze suchej nitki. Sprawę postanowiła skomentować Małgorzata Serafin - dziennikarka, która już od kilku lat walczy z depresją.
Serafin o komentarzach na temat depresji Gowina
"Straszne są te komentarze kwestionujące depresję Jarosława Gowina. Ludzie, nie macie pojęcia, o czym piszecie. To śmiertelna, ciężka choroba" - napisała na swoim koncie na Twitterze Małgorzata Serafin, której post zdobył wiele komentarzy, niestety krytycznych.
"Straszne jest to, że wierzysz w tę depresję. Dostał jej po odstawieniu od koryta i kilka miesięcy później wyzdrowiał" - brzmi jeden z nich.
Internauci nie kryją oburzenia i zarzucają Jarosławowi Gowinowi m.in. kłamstwo na temat zmagań z chorobą psychiczną oraz chęć wymuszenia współczucia. Co na temat ich słów twierdzi dziennikarka?
- Prawda jest taka, że w sieci jest pełno internetowych "trolli", którzy nie mają pojęcia, czym jest depresja. Albo są po prostu pozbawieni empatii do człowieka, który zmaga się z taką chorobą, bardzo często śmiertelną. Ja szczerze powiedziawszy jestem oburzona tym, co się dzieje teraz na Twitterze. Abstrahując od sympatii czy antypatii do Gowina, kwestionowanie tego, czy ma depresję, jest czymś absolutnie skandalicznym - mówi w rozmowie z WP Kobieta.
"Tak to wygląda w naszym kraju"
Małgorzata Serafin twierdzi, że tak negatywne komentarze na temat choroby Gowina spowodowane są zarówno chęcią swego rodzaju zemsty internautów na polityku, ale i powszechną niewiedzą społeczeństwa, czym tak naprawdę jest depresja.
- Ludzie wciąż nie mają pojęcia, czym jest choroba psychiczna, depresja. Traktuje się ją jako środek do obrażenia kogoś, żeby mu powiedzieć: "lecz się na głowę". Tak to wygląda w naszym kraju. A polityk jako osoba publiczna obrywa też w ten sposób od wyborców - komentuje dziennikarka.
Czy uważa więc, że publiczne udzielenie informacji o stanie zdrowia psychicznego przez Gowina nie wpłynie źle na jego dalszą sytuację?
- Myślę, że Jarosław Gowin wykonał bardzo dobry krok. Pytanie tylko, jak będzie dalej podchodził do tego tematu. Szczerze wątpię, że jest osobą, która będzie się wysługiwała depresją w jakiejkolwiek sytuacji lub zrzucała przez nią na kogoś odpowiedzialność - podsumowuje Małgorzata Serafin.
GDZIE SZUKAĆ POMOCY? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.