Pokazał mieszkanie po wyprowadzce najemców. Nie mógł uwierzyć, co widzi
Właściciel mieszkania nie ukrywa zdziwienia i oburzenia całą sytuacją. Postanowił wynająć swoje lokum grupie młodych osób. Gdy wrócił, miejsce wyglądało tak, jakby przeszedł po nim huragan.
02.02.2024 | aktual.: 02.02.2024 18:15
W dzisiejszych czasach popularność krótkoterminowych wynajmów mieszkań na doby zdobywa coraz większe uznanie. Dla wielu osób jest to wygodna alternatywa dla tradycyjnych hoteli. Niestety, dla niektórych właścicieli mieszkań marzenie o łatwym dochodzie szybko przeradza się w koszmar. Dzieje się takk na przykład wtedy, gdy goście postanawiają zorganizować niezapomnianą imprezę.
Pokazał mieszkanie po wynajmie
Autor profilu o nazwie @w_l_a_d_e_k_ po powrocie do swojego lokum doświadczył autentycznego szoku. Wnętrze jego mieszkania przypominało pole bitwy po nieskrępowanej imprezie.
"Młodzież zrobiła sobie tu imprezę" - napisał właściciel, udostępniając szokujące zdjęcia w mediach społecznościowych. Na fotografiach widać porozrzucane butelki, wieszaki, przewrócone kwiatki, a nawet wiszącą słuchawkę prysznicową czy nóż w firance. To tylko kilka z licznych śladów chaosu, jaki pozostali po sobie goście.
Właściciel mieszkania wyraził swoje zdumienie wobec skali zniszczeń. "To pierwszy raz, kiedy spotkałem się z czymś takim" - stwierdził. Dla wielu osób, które decydują się udostępniać swoje mieszkania na krótkoterminowe wynajmy, ta opowieść stanie się ostrzeżeniem.
Internauci podzieleni
Filmik wzbudził bardzo dużo emocji. Niektórym wynajmującym ciężko było znaleźć chociażby krztę empatii i współczucia dla właściciela mieszkania. Twierdzą, że czerpie zyski z wynajmu, więc nie może "dramatyzować".
"Człowieku, bez przesady. Po to jest opłata dodatkowa za sprzątnie, żeby człowiek miał komfort i nie musiał tego robić. Płacę, to wymagam i nie mam obowiązku sprzątać" - napisał jeden z internautów.
"Większość to tylko bałagan. Nie powinno go być, ale nie ma też dramatu. Od czegoś jest kaucja" - stwierdziła jedna z kobiet.
Inni utożsamiali się jednak z właścicielem, wyrażając wyrazy współczucia. "Pięć tysięcy kary i by się nauczyli! Kulturę wynosi się z domu. Brak słów na takie zachowanie"; "To jak oni w domach mają?! Ja, wychodząc z hotelu, zdejmuje pościel, zmywam naczynia, zamiatam, nawet śmieci znoszę do śmietnika..."; "Nóż w firance?! Bardzo współczuję najemców, trzymam kciuki za rozwiązanie sprawy" - czytamy w sekcji komentarzy.
Zobacz także: Zaszła w ciążę. Nikt nie chce jej wynająć mieszkania
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Wypełnij naszą ankietę dotyczącą Walentynek TUTAJ.