Maryna Poroszenko: Nie lubię sformułowania – pierwsza dama
Miłość od pierwszego wejrzenia
Maryna Poroszenko, żona prezydenta Ukrainy, Petra Poroszenki, z wykształcenia jest kardiologiem, a swój zawód wykonywała do momentu narodzin pierwszego syna Aleksego. Nie uczestniczy w życiu politycznym męża, jednak bierze aktywny udział w akcjach charytatywnych. Z Petrem Poroszenko ma czwórkę dzieci: synów Aleksego i Michaiła oraz bliźniaczki - Eugenię i Aleksandrę. Jest starsza od męża o trzy lata – ma 54 lata.
Petro Poroszenko poznał swoją przyszłą małżonkę podczas studenckiej dyskoteki z okazji zdania sesji zimowej na uniwersytecie. Jak twierdzi sama Maryna, była to miłość od pierwszego wejrzenia. Poroszenko był wówczas mistrzem sportu w zapasach w stylu wolnym i w judo. Cieszył się powodzeniem u dziewczyn. Para rozpoczęła się spotykać dopiero po pół roku od momentu pierwszej znajomości.
Rodzina na pierwszym miejscu
Od razu po złożeniu dokumentów w urzędzie stanu cywilnego, Poroszenko dostał wezwanie do wojska. W związku z tym wesele zostało urządzone podczas jego 10-dniowego urlopu. Wszystkie dzieci, oprócz pierwszego, Maryna rodziła w obecności Petro. Aleksiej zaś przyszedł na świat, kiedy Poroszenko odbywał służbę wojskową.
Uwielbia gotować
Maryna studiowała na prestiżowej Akademii Medycznej w Kijowie. Zdobyła specjalność lekarza kardiologa, uzyskała stopień naukowy doktora nauk medycznych. W pewnym momencie zrezygnowała z kariery na rzecz rodziny.
Uwielbia szyć, haftować, robić na drutach, gotować.
Wspiera męża
„Nie lubię sformułowania – pierwsza dama. Zawiera w sobie odosobnienie i oderwanie. Pierwsza oznacza odosobniona. Jestem gotowa wspierać męża, to jest najważniejsze. Jestem gotowa być tuż obok i, zakasawszy rękawy, rozwiązywać problemy, które będą powstawać codziennie" – mówiła, gdy jej mąż został prezydentem Ukrainy.
Nie tylko piękna, ale i mądra
Choć została już babcią, wcale jej nie przypomina. Jest nie tylko piękna, ale i mądra - ukończyła medycynę i historię sztuki. Nic dziwnego, że już od 30 lat prezydent ani myśli wymienić takiego skarbu na nowszy model. - Dla niego zawsze byłam pierwszą damą - wyznała Marina w wywiadzie dla "Elle".
Źródło: eastbook.eu