Matki uczniów kołobrzeskiej szkoły boją się o dzieci. Opowiadają o przemocy w szkole
Rodzice uczniów jednej z klas w szkole w Kołobrzegu postanowili nie puszczać swoich dzieci do szkoły. Protestują przeciwko bezczynności dyrekcji wobec zachowania chłopca, który uczęszcza z nimi na zajęcia.
Zdaniem rodziców uczniów ze Szkoły Podstawowej Nr 4 w Kołobrzegu, chłopiec narusza nietykalność osobistą innych dzieci, "obmacuje" je, bije i zastrasza. Matki po 4 latach zdecydowały się zabrać głos. O sprawie poinformował portal miastokolobrzeg.pl. - Jak mnie nie przytulisz, to zrzucę cię ze schodów - miała usłyszeć córka jednej z rozmówczyń portalu.
Dyrektor, miasta i kuratorium są bezradne
Jak podaje miastokolobrzeg.pl, część rodziców zabrała swoje dzieci z klasy i zmieniła szkołę, bo ani dyrekcja, ani miasto, ani kuratorium nic nie są w stanie w tej sprawie zrobić. Rodzice dwóch pobitych dzieci zgłosiły sprawę Komendzie Powiatowej Policji w Kołobrzegu.
Rodzice mówią, że dyrekcja szkoły zna sprawę, ale unika tematu i robi zbyt mało, żeby chronić ich dzieci. Zdaniem rodziców, z problemem nie radzą sobie także nauczyciele, którzy stają się osobami dotkniętymi przemocą. - To dziecko potrafi rzucić koszem w nauczyciela i to przechodzi do porządku dziennego. A to widzą nasze dzieci. Nauczyciel potrafi zostać popchnięty i nic. To samo przytrafia się naszym dzieciom, ale pytamy dlaczego? - mówi jedna z matek.
Rodzice skarżą się również, że podczas klasowych spotkań ze strony rodziców problematycznego dziecka nie ma żadnej współpracy. Matki uczniów podkreślają, że ich dzieci nie chcą się uczyć, boją się szkoły, czują się tam źle i widzą, że dorośli nie mogą im pomóc. Dlatego w obawie o zdrowie i życie swoich dzieci, oświadczyły, że nie będą posyłać dzieci do szkoły.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl