Matylda Damięcka o "nowym ładzie". Dobitnie podsumowała program
W ostatnim czasie cały kraj żyje zaproponowanym przez partię rządzącą tzw. Polski Nowy Ład. W odczuciu polityków plan ma pomóc rodakom z przezwyciężeniem skutków pandemii. Niektóre punkty przedstawione przez obóz rządzący zostały prosto, ale wymownie skomentowane przez Matyldę Damięcką. To nie pierwszy raz, gdy rysowniczka przekazała własną interpretację zastanej rzeczywistości.
15.05.2021 14:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Obecnie słysząc o Matyldzie Damięckiej, przede wszystkim w pierwszej kolejności przychodzą na myśl jej ostatnie dokonania jako ilustratorki codzienności. Wierni fani uwielbiają podejście Damięckiej do wielu spraw związanych z szarą rzeczywistością. Potrafi ona w punkt ocenić poszczególne działania rządu, czy też pięknie żegna znane osoby.
Damięcka o rodzinie plus
W ostatnim czasie w polskich mediach bardzo dużo miejsca poświęca się projektowi przedstawionemu przez rząd, który otrzymał szumny tytuł Polski Ład. Jak zapewnił premier Mateusz Morawiecki, w najbliższych latach wzmocniona zostanie rola rodziny. Oznacza to kontynuowanie programu "Rodzina 500+", a także wprowadzenie kolejnych korzystnych inicjatyw dla rodzin z dziećmi.
Wielu rodakom nie podoba się zaproponowany plan działania. Niektórzy z komentujących nie podzielają entuzjazmu obozu rządzącego – dostrzegają bowiem wiele niedociągnięć oraz wspieranie wyłącznie rodzin wielodzietnych, a zapominają o innych osobach. Swoje podsumowanie programu przedstawiła Matylda Damięcka, która zilustrowała to dość wymownie.
Jako komentatorka społeczna doskonale sobie radzi, a każdy jej post cieszy się olbrzymim zainteresowaniem fanów, którzy nie kryją swoich zachwytów w komentarzach. Można zauważyć, że każdy kolejny wpis przyciąga jeszcze większą uwagę internautów, doceniających intuicję Damięckiej.
Jeden z ostatnich postów rysowniczki bezpośredni nawiązuje do planu rządu wobec rodzin z dziećmi. Jednak ilustrację wyróżnia nieco inny motyw. Tym razem ułożyła napis "Rodzina +" w formie kolorowych literek, a w każdej z nich dopisała, kto może być uznany za członka rodziny.
"Mama, tata, siostra, brat, babcia, dziadek, ciocia, wujek, partnerka mamy, partner taty, partner mamy, partnerka taty, były mąż taty, była żona taty, była teściowa mamy, którą nadal bardzo kocha, starsza sąsiadka pani Stasia, która spędza z nami każde święta, sąsiad, tak zwany pan dziadek, który był mi trochę jak ojciec od kiedy tata zmarł, przyjaciółka mamy i jej dzieci, którym rodzice pomogli uciec przed oprawcą z własnego domu. Rodzina plus twoje piesy, koty, i inne czworonożne siostry, bracia, dzieci i przyjaciele" - czytamy.
Jak zauważyła Damięcka, każdy ma zupełnie inną definicję rodziny i każda z nich jej poprawna i równie ważna. Internauci nie pozostali obojętni obok interpretacji graficzki: "Idealnie opisane", "To jest piękne. To jest miłość. To jest dobro. To jest prawdziwe", "Zachwyca mnie prawdziwość tego posta","Lepiej nikt by ich wszystkich nie pozbierał".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl