Matylda Damięcka pożegnała Krzysztofa Krawczyka. Uczciła go piękną grafiką

Śmierć Krzysztofa Krawczyka wstrząsnęła całym krajem. Nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy, zwłaszcza że niedawno gwiazdor opuścił szpital, aby spędzić święta z ukochaną żoną Ewą. Piosenkarz trafił do szpitala 23 marca po tym, jak zakaził się COVID-19 mimo przyjęcia dawki szczepionki.

Bardzo smutnym aspektem całej sprawy jest także wpis, który został opublikowany na oficjalnej stronie na Facebooku poświęconej Krzysztofowi Krawczykowi. Zaledwie kilka godzin przed tragiczną wiadomością, na profilu pojawił się sentymentalny post przypominający o recitalu gwiazdora z 1994 roku. Fani szybko zaczęli komentować ten ważny występ w karierze Krawczyka, ale nie zdawali sobie sprawy z tego, że ich ulubieniec niedługo później zaczął walczyć o życie w jednym z łódzkich szpitali.

Sprawdź: Krzysztof Krawczyk kochał ją do szaleństwa. Z Ewą brał ślub trzy razy

Mimo iż Krzysztof Krawczyk w ciągu ostatnich tygodni walczył z zakażeniem koronawirusem, jego żona Ewa ujawniła, że to nie wirus był przyczyną śmierci artysty, ale choroby współistniejące. W smutną wiadomość nikt nie mógł uwierzyć, choć zaczęły pojawiać się kondolencje oraz wzruszające posty w social mediach.

Jedną z osób, która pośpieszyła z uczczeniem pamięci wokalisty była Matylda Damięcka. W przeciwieństwie jednak do poprzednich rysunków, graficzka zdecydowała się na kolorową ilustrację, która jest u niej rzadkością. Na smutnym w przekazie rysunku widać statek płynący po morzu na tle słońca. "Krzysztof Krawczyk. Parostatkiem przez Galaktykę" - podpisała Damięcka.

Przeczytaj: Katarzyna Cichopek świętuje dyngusa na plaży. Aktorka wyjechała na wakacje

Nie trzeba było długo czekać na reakcję internautów: "Parostatkiem, bo chciał być marynarzem. Ahoj Krzysiu", "Wieczny rejs", "A dopiero co przecież wrócił do domu... Szkoda Go", "Najpiękniejszy, aż się popłakałam", "Tak strasznie smutno, tak trudno pozbierać myśli", "Parostatkiem w wieczny rejs", "Byłam ciekawa jak to przedstawisz. Jak zwykle – niezwykle".

To nie pierwszy raz, gdy Damięcka w prosty, ale wymowny sposób pożegnała wielkiego artystę. Na jej profilu można znaleźć także inne ilustracje, w których oddała hołd innym zmarłym osobom w ostatnim czasie.

Zobacz też: Dlaczego rozpadało się małżeństwo Danuty Rinn? Dopiero teraz były mąż wyznał prawdę

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl