Mąż przeciął brzuch żony. Był ciekawy, jakiej płci jest dziecko, które w sobie nosiła

W północnych Indiach doszło do przerażającej sytuacji. Mąż zaatakował ciężarną żonę i przeciął jej brzuch. Na skutek czego kobieta przedwcześnie urodziła. Martwe dziecko. Mężczyzna tłumaczy się, że nie chciał jej zranić.

Kobieta trafiła do szpitala
Kobieta trafiła do szpitala
Źródło zdjęć: © Getty Images
Klaudia Stabach

25.09.2020 12:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Hinduska i jej mąż są małżeństwem już od wielu lat i doczekali się pięciu córek. Jednak w Indiach to chłopcy są wyczekiwanymi dziećmi, dlatego mężczyzna wpadł na szaleńczy pomysł i postanowił sprawdzić, jakiej płci jest kolejne dziecko, którego spodziewała się jego żona.

Zaatakował żonę sierpem

Jak podaje BBC, rzucił się na nią z ostrym narzędziem. "Zaatakował ją sierpem i rozerwał jej żołądek, mówiąc, że chce sprawdzić płeć nienarodzonego dziecka" – opowiadał w rozmowie z serwisem brat ofiary, Golu Singh.

Kobieta trafiła do szpitala w New Dehli w stanie krytycznym. Lekarzom udało się ją uratować, ale niestety dziecko, które nosiła w sobie, urodziło się martwe. Jak się okazało, był to chłopiec.

W tym czasie mąż kobiety przebywał w areszcie i doznał silnego szoku, gdy dowiedział się o śmierci jego syna. "Mam pięć córek, jeden z moich synów nie żyje. Wiem, że dzieci są darem Boga. Teraz cokolwiek ma się wydarzyć, niech się stanie" – powiedział później BBC.

Do tragedii doszło w północnych Indiach na terenie miasta Budaun, w stanie Uttar Pradesh. W tym kraju posiadanie syna jest priorytetem dla każdego mężczyzny, który wstępuje w związek małżeński. W związku z tym dochodzi tam do wielu kontrowersyjnych sytuacji.

Niektóre pary starają się tak długo o dziecko, aż w końcu urodzi im się syn. Nie brakuje również i takich, które decydują się na aborcję gdy tylko dowiadują się, że urodzi się dziewczynka. Co roku w Indiach dokonuje się ok. 460 tys. aborcji niechcianych żeńskich płodów.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (59)