Mette-Marit i książę Haakon na jednym zdjęciu. Księżna cierpi na śmiertelną chorobę
Mette-Marit nie zwalnia. Choć w ubiegłym roku lekarze zdiagnozowali u niej samoistne włóknienie płuc, księżna nie rezygnuje z obowiązków i dzieli się urywkami ze swojego życia za pośrednictwem mediów społecznościowych. Patrząc na najnowsze zdjęcie, trudno uwierzyć, że jest chora.
Brytyjczycy mają Meghan Markle i Kate Middleton, Norwegowie Mette-Marit. Jej związek z norweskim następcą tronu księciem Haakonem wywołał sporo kontrowersji. Gdy się poznali, Mette-Marit była samotną matką wychowującą syna z poprzedniego związku. Jej były partner, ojciec dziś 22-letniego Mariusa, był oskarżony o handel narkotykami. Dziś o księżnej mówi się głównie w jednym kontekście: jej choroby.
Mette-Marit nie traci dobrej energii
W październiku 2018 roku norweska rodzina królewska poinformowała, że Mette-Marit choruje na samoistne włóknienie płuc. Choć zwykle choroba ta dotyka mężczyzn, zdaniem lekarzy księżnej nie zostało więcej niż pięć lat życia. Mimo choroby Mette-Marit nie rezygnuje z pełnienia królewskich obowiązków i regularnie pojawia się u boku męża księcia Haakona podczas oficjalnych wystąpień.
W sobotę 28 września książęca para pojawiła się przed katedrą w Oslo, by upamiętnić ofiary zamachu z 22 lipca 2011 roku. W samym Oslo doszło do wybuchu, podczas którego zginęło 8 osób. Kolejne 69 ofiar zginęło z rąk Andersa Breivika. Księżna zapewniła, że będzie wywiązywać się z obowiązków tak długo, jak długo pozwoli jej na to stan zdrowia. Na najnowszym zdjęciu wygląda naprawdę dobrze – trudno rozpoznać, że cierpi na śmiertelną chorobę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl