Miał być małym pit bull terrierem. Dziś mają w domu "hipopotama"
- Kiedy on nie przestaje rosnąć i zdajesz sobie sprawę, że tak naprawdę przez przypadek adoptowałeś psa rasy olbrzymiej - mówi właścicielka. Pies wyglądał jak szczupły pit bull terrier z dużymi łapami. Teraz nazywają go domowym hipopotamem.
Wszystko zaczęło się przypadkiem. Mąż kobiety, który jest weterynarzem, wysłał jej nagranie psa. Szczeniak był bardzo pogodny i skory do zabaw. Ale wymagał opieki i leczenia. Został porzucony, a jego stan zdrowia nie był zbyt dobry. Para zdecydowała się mu pomóc. Zwierzak był na początku bardzo przestraszony, ale szybko przyzwyczaił się do nowych właścicieli. W końcu dostał bezpieczny dom.
Miał być małym pieskiem. Teraz to "domowy hipopotam"
Nic nie wskazywało na to, że mały szczeniak o imieniu Torn nabierze takich rozmiarów.
- Byliśmy zaskoczeni jak szybko rośnie, więc zrobiliśmy mu test DNA. Okazało się, że to stuprocentowy cane corso. Jest prawie mojego wzrostu!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy taki pies w Polsce. Po 9 latach pracy odchodzi na emeryturę
To jednak nie zniechęciło właścicieli. W końcu im większy pies, tym więcej miłości. Choć cane corso to z zasady pies stróżujący, obronny, tropiący i policyjny, Torn jest bardzo przyjazny i łagodny. Stał się prawdziwym członkiem rodziny. Zaprzyjaźnił się nawet z kotem. Jest też ulubieńcem widzów na TikToku. Jego losy śledzą tysiące użytkowników.
Cane corso - co to za rasa? Nie dla każdego się nadaje
Choć psy tej rasy budzą niemały respekt, głównie z uwagi na muskularny wygląd, to w gruncie rzeczy są przyjacielskie i zrównoważone. Czworonogi te są świetnymi ochroniarzami i mają nieustępliwy charakter.
Wyjątkowe są ich rozmiary. Już po ośmiu miesiącach taki pies będzie ważył ponad 40 kilogramów, a docelowo waga dorosłego osobnika może przekroczyć nawet 60 kilogramów
Cane corso potrzebuje określonych warunków do życia: dużej działki i wielu aktywnych spacerów. Najlepsi będą doświadczeni oiekunowie mający wysokie poczucie własnej wartości, spokojni i opanowani. Psy te są oddane swojej ludzkiej rodzinie, a do obcych podchodzą z dużą dozą nieufności
Zobacz także: Kupiła "rasowego" jamnika. Pokazała, co z niego wyrosło
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!