Młoda kobieta z dzieckiem mieszkała w namiocie. Pracownicy socjalni zawiadomili policję
Gdańska policja zatrzymała 24-latkę, która mieszkała wraz z małym dzieckiem w namiocie. Dwuletnia dziewczynka, wyziębiona i głodna, trafiła do szpitala. Bezdomnej kobiecie, która narażała córkę, grozi do pięciu lat więzienia.
22.11.2022 14:13
Do dramatycznego zatrzymania doszło w Gdańsku Zaspie. Na policję spłynął donos o tym, że na zalesionym terenie w pobliżu ulicy Jana Pawła II ktoś rozstawił namiot. Na miejscu okazało się, że w środku przemieszkuje 24-letnia kobieta z dwuletnią córką.
- Dziecko ubrane było jedynie w koszulkę z krótkim rękawem i wyglądało na wyziębione - powiedziała w rozmowie z Radio Gdańsk podinspektor Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na zalesionym terenie stał namiot. W środku znajdowało się małe dziecko
Policjantka z Komendy Miejskiej powiedziała, że po przyjeździe na miejsce, gdzie została przeprowadzona interwencja, w namiocie znajdowały się trzy dorosłe osoby, które nie chciały do środka wpuścić funkcjonariusza. Kiedy w końcu policjantom udało się wylegitymować przebywających tam dwóch mężczyzn i jedną kobietę. W środku znajdowała się również dwuletnia dziewczynka.
- Funkcjonariusze natychmiast okryli dziecko kocami i folią termiczną oraz wezwali karetkę. Po wstępnym badaniu dziewczynki lekarz stwierdził, że dziecko jest wychłodzone, głodne i ma infekcję górnych dróg oddechowych. Dziewczynka została przewieziona do szpitala na dalsze badania. 24-letnia matka dwulatki została zatrzymana i doprowadzona do policyjnego aresztu. Obecnie policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Zebrane w tej sprawie materiały zostały także przekazane do sądu rodzinnego - zdaje dla Radia Gdańsk relację podinspektor Magdalena Ciska.
24-latka odpowie teraz za to, że narażała dziecko na utratę zdrowia lub życia. Kobiecie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności, a także odebranie praw rodzicielskich.
Policja alarmuje i apeluje o reagowanie
Temperatury w Polsce oscylują koło zeru stopni. Wkrótce czekają na mrozy. Takie warunki dla osób bezdomnych są naprawdę bardzo trudne. Funkcjonariusze policji podkreślają, że gdy tylko zauważymy osobę, która narażona jest na wychłodzenie, nie ma dokąd pójść, leży w parku lub innym niezamieszanym miejscu, nie przechodźmy obok niej obojętnie. Koniecznie zadzwońmy na policję. Taki telefon może uratować komuś życie.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl