Nie pije od 7 lat. Tak teraz wygląda jego życie
Łukasz Simlat udzielił wywiadu, w którym opowiedział, jak rezygnacja z alkoholu wpłynęła na jego życie. - Podjąłem decyzję, że to chyba nie jest sport dla mnie - stwierdził.
18.09.2024 | aktual.: 18.09.2024 19:31
Łukasz Simlat to aktor, który pojawił się w nowej produkcji "Drużyna A(A)" w reżyserii Daniela Jaroszka. Fabuła filmu krąży wokół grupy anonimowych alkoholików, którzy, aby ocalić swój ośrodek terapeutyczny, muszą przewieźć dwie cysterny spirytusu. Simlat wciela się w postać terapeuty uczestniczącego w grupowych spotkaniach.
Sam aktor w trakcie rozmowy z dziennikarzem prowadzącym format "Kanapa Knapa" wyznał, że zrezygnował z picia alkoholu i pozostaje w trzeźwości od siedmiu lat. Jak ta decyzja wpłynęła na jego życie?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie pije od siedmiu lat. "Podjąłem decyzję"
Łukasz Simlat otwarcie powiedział, że zrezygnował z alkoholu, ponieważ nie chciał, aby picie wpływało na jego kondycję fizyczną, a tym samym w pewien sposób przekładało się na karierę zawodową.
- Jestem osobą niepijącą od siedmiu lat, i gdybym jeszcze praktykował tę przyjaźń, to przy takim obciążeniu czasami, jak człowiek sobie zafunduje z własnej głupoty, pazerności... - dając do zrozumienia, że alkohol ma zły wpływ na nasze zdrowie.
Decyzja o życiu w trzeźwości była poparta wieloma argumentami. Aktor miał świadomość, w jaki sposób alkohol wpływa na organizm.
- Podjąłem decyzję, że to chyba nie jest sport dla mnie. Nie jestem z tych grubokostnych kolegów, po których nic nie widać, którzy mogą (...). Nikogo nie oceniam, bo każdy ma swoją drogę, tylko wiem, że gdybym to uskuteczniał, to bym się coraz gorzej, przede wszystkim fizycznie, czuł, co by się przekładało na moją kondycję zawodową - zdradził Simlat.
"Nie byłem chyba sam dla siebie ciekawy jako osoba pijąca"
Aktor nie ukrywa, że życie w trzeźwości przynosi mu wiele korzyści. Łukasz Simlat podkreślił, że ma obecnie większą samoświadomość, co przekłada się na żonglowanie karierą oraz życiem prywatnym. Co jeszcze przyniosła rezygnacja z alkoholu?
- Wewnętrzny spokój przede wszystkim (...). Potrzebę znalezienia tego, co ja muszę robić ze sobą, z własnym organizmem, czego nie przenosić na prywatne podwórko, żeby móc się w sposób satysfakcjonujący w jakiś sposób wyciszyć, odciąć - tłumaczył prowadzącemu "Kanapę Knapa".
Dziennikarz spytał, jak obecnie aktor określiłby samego siebie.
- Ten, który zrezygnował z trucizny, wydoroślał w pewien sposób, zobaczył, jaki łomot w głowie i jakiego głupiego makaronu alkohol jest w stanie napleść nam na uszy (...). Nie byłem chyba sam dla siebie ciekawy jako osoba pijąca - skwitował.
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl