"Moja mama mnie nie rozpoznała!". Niezwykła metamorfoza 28‑latki

Poznajcie 28-letnią Cairyn Bloomfield, której udało się zrzucić aż 30 kg. I to wszystko przez reakcję jej bliskich. Decyzję o diametralnej zmianie swojego stylu życia podjęła, kiedy rodzina przestała ją... rozpoznawać.

Zobacz także: Nowa fit-celebrytka: "Trzymam się planów w 100 %. Lubię się zdrowo odżywiać"

W ciągu roku Cairyn przytyła aż 30 kg. Tendencja do przybierania na wadze rozpoczęła się zanim 28-latka wybrała się z rodzinnego Sydney na wymianę do Kanady. Jeszcze przed podróżą przytyła 10 kg, w trakcie pobytu za granicą kolejne 10 i po powrocie jeszcze 10 kg.

- Moje spodnie pękły, kiedy byłam w Kanadzie. Myślałam, że to dlatego, że jest zimno - nie chciałam myśleć, że robię się coraz cięższa - powiedziała w rozmowie z "Daily Mail" Australia.

Spójrzcie na zdjęcia Cairyn przed i po metamorfozie - różnica jest kolosalna! Zanim 28-latka pojechała na wymianę zakończyła związek, co z pewnością przyczyniło się do wzrostu jej wagi. Później było coraz gorzej przez to, że nieregularnie jadła i nie ćwiczyła.

- Kiedy wróciłam do domu, zaczęłam przymierzać stare ubrania i zepsułam suwaki w każdej z trzech przymierzanych sukienek. Wówczas uświadomiłam sobie, jak bardzo się zaniedbałam - opowiada Bloomfield.

Dziewczyna wzięła się za siebie po jednym incydencie. Po powrocie z Kanady postanowiła odwiedzić swoją przyjaciółkę - od zawsze miały ten sam rozmiar. Kiedy stanęła w drzwiach, koleżanka jej nie rozpoznała. Podobnie było z jej mamą.

- Kiedy rozmawiałam z mamą o mojej wadze, przyznała, że nie rozpoznała mnie na lotnisku. Dopiero po tym, jak powiedziałam jej "cześć", wiedziała, że to ja - tłumaczyła Cairyn.

Po powrocie z wyjazdu Cairyn ważyła 90 kg. Zwróciła się o pomoc do lekarza i trenera personalnego. Zmieniła nawyki żywieniowe - przede wszystkim ograniczyła cukier - i zaczęła ćwiczyć. Robi to regularnie, nawet jeśli ćwiczenia miałyby trwać jedynie 15 minut w ciągu dnia. Efekty przeszły jej najśmielsze oczekiwania.