Tak mówi o relacji z córką. Przyznała się do błędu
"Nie mogłam poświęcić jej tyle czasu, ile powinno się poświęcić nastolatce" - wyznaje Jolanta Kwaśniewska. Pierwsza dama opowiedziała o tym, jak rodzica zaaklimatyzowała się w pałacu prezydenckim i co było najtrudniejsze.
25.10.2024 | aktual.: 25.10.2024 13:53
Jolanta Kwaśniewska, w wywiadzie dla magazynu "Viva!", odsłania kolejne, dotąd nieznane kulisy swojego życia i macierzyństwa. Przy okazji premiery autobiografii była pierwsza dama opowiedziała Katarzynie Piątkowskiej o jej podejściu do macierzyństwa.
Jolanta Kwaśniewska o relacji z córką
Gdy rodzina Kwaśniewskich zamieszkała w Pałacu Prezydenckim, Aleksandra była nastolatką. Przeprowadzka wywróciła jej życie rodziny do góry nogami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie mogłam poświęcić jej tyle czasu, ile powinno się poświęcić nastolatce. Na szczęście już była ukształtowana, bo w życiu dziecka pierwsze trzy lata są najważniejsze. To wtedy kształtuje się osobowość" – wyznała w wywiadzie.
Kwaśniewska zdecydowała się w całości poświęcić wychowaniu Oli w jej najwcześniejszych latach życia. "To wtedy miałam dla Oli mnóstwo czasu. Zrezygnowałam z pracy, nie poszłam do Ministerstwa Sprawiedliwości, mimo że dostałam propozycję. Najważniejsza była Oleńka. Byłyśmy głównie we dwie, a ja objaśniałam jej świat".
Jolanta Kwaśniewska wspomina również trudności czasów PRL, kiedy zakupy były wyzwaniem.
"Jeździłam z małą Olą w wózku, żeby upolować mydło albo kalmary. Z tymi kalmarami to była śmieszna historia. Nie wiedzieliśmy wtedy, czym one są. Nie było internetu, więc nie było szans przeczytać, że nie gotuje się ich dwie godziny, żeby były bardziej miękkie" – opowiada Jolanta na łamach "Vivy!".
Jolanta Kwaśniewska zaapelowała do ojców
Wspólne doświadczenia wytworzyły niezwykle mocną więź między nią a córką. "Nie lubię sformułowania 'poświęciła się dla dziecka'. Dla mnie towarzyszenie Oli w dorastaniu było po prostu bardzo ważne, rozwijające i sprawiło mi ogromną radość" – przyznaje.
Dodaje, że bycie rodzicem to niezwykle ważna rola, również dla ojców. "Mężczyzn też namawiam, żeby byli aktywni w wychowywaniu dzieci" – podkreśla.
Jolanta Kwaśniewska przywołała także zabawną historię związaną z rodzinnym notatnikiem pełnym powiedzonek małej Aleksandry. Notatki spisywane przez jej teścia okazały się… niemal nieczytelne! "Mamy cały zeszyt z powiedzonkami, których nie możemy rozczytać. Jedynie chyba pani w aptece mogłaby sobie z tym poradzić" – wspomina Kwaśniewska z uśmiechem.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl