Blisko ludziMówią wprost o samotności. Im wystarczy tylko chwila rozmowy

Mówią wprost o samotności. Im wystarczy tylko chwila rozmowy

Nie mają bliskich ani rodziny. W czasie pandemii zostali kompletnie sami. Seniorzy potrzebują zwykłej rozmowy i drobnej pomocy, aby przetrwać ten trudny czas. To właśnie dla nich powstał TelefonPogadania. – Często potem mówią, że czują się, jakby nas znali, a rozmowa była piękna – opowiada Hana Lubert, jedna z wolontariuszek biorących udział w akcji.

Mówią wprost o samotności. Im wystarczy tylko chwila rozmowy
Źródło zdjęć: © East News
Patrycja Ceglińska-Włodarczyk

05.05.2020 | aktual.: 05.05.2020 18:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W dobie koronawirusa pojawia się mnóstwo haseł: "Nie spotykaj się z nikim. Zadzwoń do bliskich", "Zostań w domu. Porozmawiaj z rodziną przez telefon", "Nie wychodź. Zadzwoń". To bez wątpienia ważne i potrzebne kampanie, ale co z tymi, którzy nie mają bliskich i rodziny, a jedyny kontakt z drugim człowiekiem to wyjście do sklepu czy krótka pogawędka z sąsiadem?

"Cieszą się, że mają kontakt z drugim człowiekiem, choćby przez telefon"

Kilka tygodni temu w sieci pojawiła się wyjątkowa inicjatywa – TelefonPogadania – która zrzesza wolontariuszy i seniorów z całej Polski. W ten sposób osoby samotne mogą połączyć się z innymi ludźmi telefonicznie i porozmawiać, o czymkolwiek tylko chcą.

Hana Lubert jest jedną z wolontariuszek, która regularnie udziela się w organizacji.

Zobacz także: SIŁACZKI – program Klaudii Stabach. Sezon 2 odc. 1. Historie inspirujących kobiet

– Pomaganie i bycie z drugim człowiekiem jest wpisane w moje życie. Jestem oligofrenopedagogiem (pedagogiem zajmującym się wychowaniem i nauczaniem osób z niepełnosprawnością intelektualną – przyp. red.) i terapeutą. Na co dzień pracuję w ośrodku szkolno-wychowawczym z młodzieżą z niepełnosprawnością, a od marca rozmawiam też z seniorami przez telefon – mówi w rozmowie z WP Kobieta.

Początki zawsze są najtrudniejsze, dlatego ważne jest pozytywne podejście wolontariusza i jego otwartość na drugiego człowieka. Kiedy lody zostaną przełamane, seniorzy nie kryją, dlaczego dzwonią.

– Duży wpływ na przebieg rozmowy ma wolontariusz. Ja mam w zwyczaju przywitać się, przedstawić, pytam o imię rozmówcy, skąd jest, jak się do niego zwracać. Ludzie mówią szczerze, z jakiego powodu dzwonią: że dostali numer do nas od kogoś albo zobaczyli nas w telewizji i chcieli spróbować. Mówią o samotności. Czasami mają rodziny, ale są od nich odizolowani. Dzieci boją się przyjść, zostawiają zakupy na progu czy podają przez okno. Jeśli jest możliwość, to porozmawiają, ale wiadomo, że to nie jest to samo. Inni wprost komunikują, że są sami i że taka forma kontaktu wiele im daje. Cieszą się, że mają kontakt z drugim człowiekiem, choćby przez telefon.

Hana nie ukrywa, że czasami emocje są tak silnie, że wzrusza się i ma sporo przemyśleń.

– Zdarzało się, że w trakcie rozmowy głos mi drżał, łezka się w oku zakręciła, ale to nie z powodu tragedii. Ci ludzie są tacy szczerzy, bardzo otwarci, dzielą się swoimi przeżyciami, dzielą się swoimi troskami. Raz miałam taki telefon, że pani podczas rozmowy przeczytała mi swoje wiersze. Kompletnie nie znam się na poezji, ale podziwiam ludzi, którzy piszą wiersze i potrafią ubrać w słowa swoje emocje. Myślałam sobie, że powinnam jej coś powiedzieć, ale nie wiedziałam co. I była ta cisza, pani czytała wiersze, było magicznie.

Sami rozmówcy też często dzielą się swoimi troskami i nie raz płakali do słuchawki.

– Pojawiają się smutek i łzy, ale naszą rolą jest odciągnięcie rozmówców od tych zmartwień. Chcemy zajmować ich czymś innym, chcemy, żeby poczuli się potrzebni, dzielili się z nami swoją osobą. Taka rozmowa pomaga im przetrwać. Często potem mówią, że czują się, jakby nas znali, a rozmowa była piękna.

Wolontariuszka nie ukrywa, że czas spędzony na rozmowie z seniorami daje jej wiele satysfakcji. Uszczęśliwia ją myśl, że pomogła komuś, że umiliła mu dzień.

– Kiedyś pewna pani chciała zadzwonić gdzieś indziej, do jakiejś katolickiej organizacji. Znała nasz numer, ale akurat wtedy wolała zadzwonić w inne miejsce. Tak się stało, że przez pomyłkę połączyła się z nami. Rozpoznałyśmy się. Zaczęłyśmy rozmawiać o aktorach z lat 60., 70., o Kabarecie Starszych Panów, opowiadałyśmy sobie żarty. Minęła godzina, a ona powiedziała: "Wcale nie chciałam tu dzwonić, ale cudowna godzina. Nie wiem, kiedy zleciała".

Zdarzają się też innego rodzaju telefony. Seniorzy niekoniecznie chcą się żalić czy mówić o swojej samotności. Dzwonią z konkretnymi problemami, a dzięki wolontariuszom akcji TelefonPogadania szybko mogą otrzymać pomoc, której oczekują.

– Na samym początku miałam kilka takich telefonów pomocowych. Osoby dzwoniły i mówiły, że są niepełnosprawne i nie ma kto im przynieść zakupów, że są w strachu, w lęku, i potrzebują wolontariusza. Ktoś też zadzwonił i powiedział, że nie ma pieniędzy, a są święta, więc szykowaliśmy paczki żywnościowe. Albo że jest jakaś awaria w domu i potrzebna jest pomoc. Wtedy szukam rozwiązania problemu, gdzie się da. Potem te osoby, które zadzwoniły po pomoc, dzwonią tak po prostu, aby porozmawiać – mówi Hana.

Wolontariusze pomagają seniorom przez telefon

TelefonPogadania.pl powstał na początku marca, aby wspomóc osoby, które zmagają się z samotnością w czasie pandemii koronawirusa. Skierowany jest przede wszystkim do seniorów, ale do wolontariuszy może zadzwonić każdy, kto potrzebuje pomocy czy rozmowy.

Martyna Legner zajmuje się rekrutacją osób chętnych do pomocy.

– Na samym początku byłam odpowiedzialna za dostarczanie pomysłów, jak to wszystko zorganizować, jak zrobić, żeby ta inicjatywa wystartowała. Teraz jestem odpowiedzialna za rekrutację wolontariuszy. Najbardziej zależy nam na tym, aby to były osoby ciepłe, wygadane, aby na każdy temat mogli rozmawiać. Ludzie są różni i seniorom może zależeć na innych rozmowach – tłumaczy w rozmowie z WP Kobieta.

Kiedy tylko inicjatywa ujrzała światło dzienne, pojawiło się mnóstwo zgłoszeń. Każda wypełniona ankieta musiała przejść selekcję. Nie było łatwo, a niektóre zgłoszenia musiały zostać odrzucone.

– Już w pierwszych dniach mieliśmy ponad 800 zgłoszeń. To wszystko musieliśmy przejrzeć. Była dość duża selekcja. Na samym początku uznaliśmy, że fajnie zaangażować osoby, które już miały kontakt z seniorami, bo będzie im łatwiej. W związku z tym sporej liczbie osób musieliśmy podziękować, bo nie mieli styczności z osobami starszymi, nie wiedzieli jak rozmawiać albo podchodzili za bardzo na luzie. Byliśmy bardzo wdzięczni za takie zainteresowanie, ale musimy bardzo ostrożnie dobierać wolontariuszy.

TelefonPogadania działa od 15 do 20. Każdy wolontariusz wysyła swoje dyspozycje i według nich układany jest grafik. Obecnie pracuje ok. 50 wolontariuszy, a kilkunastu jest jeszcze w trakcie rekrutacji. Od Martyny Legner dowiedziałam się, że każda ta osoba przechodzi odpowiednie szkolenie.

Początkowo organizatorzy obawiali się, czy osoby starsze zainteresują się akcją. Na szczęście pocztą pantoflową rozniosła się wieść o inicjatywie i seniorzy chętnie korzystają z możliwości rozmowy z wolontariuszami

– Starsze osoby wstydzą się dzwonić. A tak naprawdę nie ma czego, bo każdy potrzebuje rozmowy. Osoby, które do nas dzwonią, mówią, że miały takie obawy, ale potem czuli się fantastycznie, jakby rozmawiali z kimś, kogo dobrze znają.

Wolontariusze, którzy poświęcają swój czas, również mogą liczyć na wsparcie. Rozmowy z seniorami bywają trudne emocjonalnie, dlatego każda osoba pracująca przy tym projekcie może liczyć na wsparcie.

– Wolontariusze też potrzebują wsparcia po tych telefonach. Spotykamy się z nimi raz na dwa tygodnie. Mówimy o napotykanych trudnościach, o tym, jak się czujemy, o emocjach, jak sobie radzić z trudnymi sytuacjami. Wspólnie się wspieramy – opowiada Hana Lubert. – Rozmowy z podopiecznymi pomagają mi zdystansować się do własnego życia, przewartościować pewne rzeczy i zupełnie inaczej patrzeć na własne zmartwienia. Moje problemy wydają się zupełnie nieistotne – dodaje.

Jeśli chcesz skorzystać z TelefonuPogadania, możesz zadzwonić na jeden z dwóch numerów:

  • 22 255 22 50 – to jest numer płatny według standardowych stawek operatorów. Dzwonisz jak na zwykły numer stacjonarny.
  • 800 012 005 – to jest numer bezpłatny, na który możesz dzwonić zarówno z telefonu stacjonarnego, jak i ze swojej komórki w dowolnej sieci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (32)