Myślał, że idzie na randkę. Na miejscu czekały go kilkugodzinne tortury
Poznali się przez internet. Mieli spędzić ze sobą miły wieczór. Romantyczna randka szybko zamieniła się w koszmar. 25-latka odurzyła mężczyznę i wraz ze starszym o 12 lat wspólnikiem torturowali ofiarę przez kilka godzin. Z doniesień brytyjskich mediów wynika, że sprawcy usłyszeli już wyrok.
09.11.2022 | aktual.: 09.11.2022 15:38
Caprice Buddle znalazła swoją ofiarą przez internet. Spotykała się z mężczyzną regularnie i nawiązała z nim głębszą relację. Kobieta zaprosiła partnera do siebie. 30-latek odwiedził Buddle w brytyjskim Waterloovile w maju 2019 roku. Nie był jednak świadomy, na co tak naprawdę się pisze. Jak podaje "Daily Mail", kobieta zaserwowała wybrankowi kilkugodzinne tortury. Oprócz Buddle w mieszkaniu czekał także 37-letni Sean Perry. Wspólnicy obezwładnili mężczyznę, pobili go i zmusili do wypicia chemicznego środka czyszczącego.
Tortury, obelgi i kradzież
Brytyjskie media opisały historię mężczyzny, który trafił na koszmarną randkę z wybranką poznaną w internecie. Zamiast długich rozmów przy świecach i czułości, czekały go tortury i obelgi. Caprice Buddle i jej wspólnik dopuścili się także kradzieży. Poszkodowany stracił podczas napaści telefon oraz portfel, w którym znajdowały się jego karty płatnicze. Po wszystkim sprawcy postanowili pozbyć się mężczyzny. Wrzucili go do bagażnika, zawiązali oczy i wywieźli w odludne miejsce.
Po odzyskaniu wolności ofiara Buddle i Perry'ego pobiegła do pierwszego napotkanego domu i opowiedziała, co wydarzyło się tego wieczora. Zaniepokojeni mieszkańcy wezwali policjantów. Dzięki sprawnym działaniom służb 25-latka została zatrzymana jeszcze tego samego dnia. Kilka dni później w ręce funkcjonariuszy trafił też Sean Perry.
Wspólnicy z wyrokiem
Brytyjskie media poinformowały, że sprawcy doczekali się wyroku. Sean Perry odsiedzi w areszcie 17 lat. Caprice Buddle została skazana na 10 lat więzienia. Sąd zdecydował się na podwyższenie kary kobiecie, ponieważ policjanci znaleźli w jej domu narkotyki. Śledczy podkreślają, że w napaści prawdopodobnie uczestniczył trzeci sprawca. Jego tożsamości nie udało się jednak ustalić.
- Cieszę się, że poniosą konsekwencje swoich nikczemnych działań. Chciałabym pochwalić niesamowitą odwagę ofiary podczas procesu, bez której nie bylibyśmy w stanie doprowadzić do takiego finału - powiedziała Emily Drummer, detektywka z komisariatu w Hampshire.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.