Trwa karnawał – czas radości, zabawy i słodkich przyjemności. Na stołach królują pączki i faworki, czyli chrust – lekkie, chrupiące wstążeczki ciasta smażone na głębokim tłuszczu.
Choć wydają się proste do przygotowania, mają swoje tajemnice, które decydują o ich ostatecznym smaku i konsystencji. Przepis na doskonałe faworki zdradziła siostra Faustyna loretanka – zakonnica znana z miłości do prostych, domowych potraw. W czym tkwi sekret jej idealnych faworków?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak przyrządzić faworki, które nie są bombą kaloryczną?
Ciasto – klucz do sukcesu
Najważniejszym elementem w przygotowaniu faworków jest odpowiednie wyrabianie ciasta. Musi być ono miękkie, elastyczne i dobrze napowietrzone. Kluczowe jest dokładne połączenie składników – ale uwaga, nie należy przesadzić z wyrabianiem! Nadmiar glutenu może sprawić, że ciasto stanie się gumowate, a faworki stracą swoją charakterystyczną kruchość.
Doświadczeni cukiernicy podkreślają, że odpowiednie ubijanie ciasta ma ogromne znaczenie. Pomaga ono w jego napowietrzeniu, co przekłada się na lekkość i kruchość faworków. Można je delikatnie uderzać wałkiem lub kilkukrotnie składać i rozwałkowywać.
Mąka ma znaczenie
Do faworków najlepiej sprawdzi się mąka typu 450, czyli tortowa. Dzięki niej ciasto będzie delikatne i lekkie, co jest kluczowe dla końcowego efektu. Zbyt ciężka mąka może sprawić, że faworki nie będą wystarczająco chrupiące.
Sekretem kruchości faworków siostry Faustyny jest także grubość ciasta. Powinno być ono rozwałkowane jak najcieniej – im cieńsze, tym bardziej kruche i lekkie będą gotowe faworki. Zbyt grube ciasto sprawi, że po usmażeniu staną się twarde i mniej przyjemne w jedzeniu.
Źródła: Fakt.pl, MojeGotowanie.pl
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
