Monokini
Bikini jest ponadczasowe, tankini (koszulka zamiast stanika) ratuje panie o obfitych kształtach, ale monokini powinno być wykreślone z modowego leksykonu. Monikini to teoretycznie kostium jednoczęściowy, gdyż mini-majteczki i niezabudowaną górę, łączy pionowy pas materiału biegnących przez brzuch. Po co? Tylko dla sznytu, gdyż nie ma on żadnej roli np. podtrzymującej skomplikowaną konstrukcję. Wszystko razem jest tworem tak paskudnym, że nawet na bardzo zgrabnej kobiecie wygląda pokracznie.