Nasze prababki tak gotowały rosół. To najlepszy patent

Rosół to jedno z flagowych dań kuchni polskiej. Chociaż jest bardzo popularny, wiele osób ma problem z tym, żeby wyszedł smaczny i taki, jaki pamiętamy z babcinych obiadów. Jedna z blogerek postanowiła podzielić się cennymi wskazówkami z kuchni staropolskiej.

Rosół to zupa od lat obecna w kuchni polskiejRosół to zupa od lat obecna w kuchni polskiej
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Rosół to jedna z ukochanych zup Polaków. Często gotujemy go nie tylko na rodzinny, niedzielny obiad, ale sięgamy po niego również podczas choroby. Jest bardzo pożywny i wielu z nas kojarzy się z domem.

Jak ugotować rosół? Oto porady naszych prababek

Przepisów na rosół jest sporo – ale jak ugotować ten idealny? Natalia Wiszniewska, autorka bloga wiszniowka.pl, postanowiła zebrać porady z dawnych książek kucharskich, dotyczących gotowania tej królewskiej zupy. Kluczowa jest już ilość wody, której używamy do jej ugotowania. Według rad staropolskich gospodyń, na jedną osobę powinno przypadać jej około 500 ml, ponieważ w trakcie gotowania sporo wody wyparowuje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak sprawić, aby rosół nie był mętny? Oto kilka sprawdzonych sposobów

Z jakiego mięsa ugotować rosół? Najsmaczniejszy wychodzi z połączenia różnych gatunków mięs. Blogerka podkreśla także, że na jedną osobę w kuchni staropolskiej przypadało około pół kilograma mięsa. Cytuje również książkę Marii Disslowej, która była znaną przedwojenną autorką poradników kulinarnych. Jeśli chcemy uzyskać smaczną zupę, radzi ona, żeby mięso wrzucić do zimnej wody i powoli je gotować. W przypadku gdy wrzucimy je do wrzątku, uzyskamy sztukę mięsa również idealną na obiad, jednak sam wywar nie będzie esencjonalny.

Wyławianie szumowin z rosołu. Dawniej to był błąd

Rosół oczywiście gotujemy również z dodatkiem włoszczyzny - marchewki, pietruszki, selera i pora. Jak zauważa Natalia Wiszniewska, według legendy polskiej kuchni, Lucyny Ćwierczakiewiczowej, dawniej używało się również innych warzyw, takich jak kapusty włoskiej, kalafiora, fasoli czy kalarepy.

Gotowanie rosołu kojarzymy też z wyciąganiem szumowin, czyli białka, które wytrąca się z mięsa. Okazuje się, że to wcale nie było zalecane przez przedwojenne kucharki. Ich zdaniem szumowiny miały opaść na dno garnka podczas gotowania. Zamiast tego polecały one wyławiać z zupy tłuste oka.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Zostawił żonę i córeczkę. Zakochał się w koleżance z planu
Zostawił żonę i córeczkę. Zakochał się w koleżance z planu
17 lat temu została oblana kwasem. Tak wygląda po latach
17 lat temu została oblana kwasem. Tak wygląda po latach
Pisali o rozwodzie. Prawda okazała się zupełnie inna
Pisali o rozwodzie. Prawda okazała się zupełnie inna
Oskarża Supernianię. "Zbudować sobie zasięgi moim kosztem"
Oskarża Supernianię. "Zbudować sobie zasięgi moim kosztem"
Pozowała w mini na imprezie rodzinnej. Aż trudno oderwać wzrok
Pozowała w mini na imprezie rodzinnej. Aż trudno oderwać wzrok
Nigdy nie wyszła za mąż. Tak mówiła o seksie w związku
Nigdy nie wyszła za mąż. Tak mówiła o seksie w związku
Z mężem jest od ponad 40 lat. Świat zwiedza z innym mężczyzną
Z mężem jest od ponad 40 lat. Świat zwiedza z innym mężczyzną
"Nie da się od tego uciec". Po to robi operacje plastyczne
"Nie da się od tego uciec". Po to robi operacje plastyczne
Najbardziej pożądana kurtka sezonu. Krzan już ją ma
Najbardziej pożądana kurtka sezonu. Krzan już ją ma
"Ja go uwiodłam". Tak wspomina dostanie się do szkoły aktorskiej
"Ja go uwiodłam". Tak wspomina dostanie się do szkoły aktorskiej
Dobrze znała ryzyko. "Wysokie prawdopodobieństwo śmierci"
Dobrze znała ryzyko. "Wysokie prawdopodobieństwo śmierci"
Pokazała paznokcie. Przywraca dawny trend
Pokazała paznokcie. Przywraca dawny trend