Natalia Klimas przygotowywała święta, Mikołaj Bober zajmował się córką. "Znalazłam go zielonego ze zmęczenia"
Natalia Klimas i Mikołaj Bober wychowują razem kilkumiesięczną Zuzię. Jej mąż to biznesmen z krwi i kości, któremu wielogodzinna praca jest niestraszna. Jednak cały dzień opieki nad dzieckiem dał mu mocno w kość. Aktorka podzieliła się ze swoimi fanami pewną zabawną historią.
Natalia Klimas w lipcu urodziła swoje pierwsze dziecko. Jest szczęśliwą mamą kilkumiesięcznej Zuzi, którą wychowuje ze swoim poślubionym w 2018 r. mężem. Na swoim profilu na Instagramie aktorka opisuje, że ostatnio Mikołaj musiał zająć się Zuzia dłużej niż zwykle, bo Natalia Klimas wpadła w wir przygotowań świątecznych.
Gwiazda chwali swojego męża, że to "zawodowy ogarniacz", który ciężko pracuje, ma energię za trzech i jest w stanie wszystko załatwić. Jednak jak się okazuje, wielogodzinna opieka nad dzieckiem potrafi wykończyć nawet takich pracusiów.
Natalia Klimas i Mikołaj Bober - dziecko
"Około 17:00 widziałam już, że robi się lekko szary na twarzy i zaczyna nieprzytomnie wodzić wzrokiem. Koło dziewiętnastej schodzę na dół i mówię, że czas na kąpiel Zuzi. Szukam go i w końcu znajduję. Siedzącego na podłodze w kuchni. Dramatycznie rozczochranego (...) i zielonego ze zmęczenia" - relacjonuje Klimas. Córka natomiast była wciąż pełna energii i gotowa na kolejne zabawy.
"Siedzenie 12 godzin w robocie to jest nic w porównaniu z tym. Jak ja marzę, żeby bezmyślnie posiedzieć przez dwie godziny przed telewizorem i odpocząć!" - powiedział żonie Mikołaj Bober, wlepiając w nią, jak pisze Klimas, "nieprzytomne ze zmęczenia spojrzenie". "Tiaaaaa. Kto by nie marzył, powiedzcie mi, kto by nie marzył?" - tak słowa męża skomentowała na swoim profilu na Instagramie aktorka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl