Nawet 1500 zł mandatu. Sąsiad może zadzwonić na policję

Upalne dni sprawiają, że coraz więcej osób korzysta ze słonecznej pogody. Podczas wolnych weekendów mnóstwo osób pojawia się nad jeziorami i rzekami, aby skorzystać z kąpieli słonecznej. Szczęśliwcy posiadający balkon często spędzają wolne popołudnia właśnie na tej przestrzeni, jednak wygrzewanie się na słońcu może skutkować nie tylko oparzeniami słonecznymi, ale także wysokim mandatem. 

Wylegiwanie się na balkonie może skończyć się karą. Chociaż jest to przestrzeń prywatna, nie można na niej robić wszystkiego, co nam się podoba. Na szczęście nie każdy, kto wypoczywa na balkonie, musi obawiać się kary. Mandatem może zostać ukarana osoba opalająca się topless lub całkiem nago. 

Takie zachowanie może zostać potraktowane jako nieobyczajowy wybryk publiczny. Według artykułu kodeksu wykroczeń "karze grzywny, a nawet aresztu polega ten, który dopuszcza się nieobyczajowego wybryku".

Czytaj także: Opalasz się nierównomiernie? Prawdopodobnie popełniasz te błędy

Wylegiwanie się na słońcu na balkonie może nie spodobać się sąsiadom. Jeżeli nasze zachowanie i opalanie wzbudzi kontrowersje, możemy zostać ukarani karą finansową w wysokości do 1500 zł. Grzywna będzie uzasadniona "nieobyczajowym wybrykiem publicznym". 

Mimo że balkon jest przestrzenią prywatną, wspólnoty mieszkaniowe bloków podkreślają, że należą też do części wspólnej. Dlatego też opalając się na tarasie czy balkonie, warto pamiętać o zasadach poprawnego zachowania i postawić na strój kąpielowy, który nie wywoła zgorszenia wśród sąsiadów. Zbyt skąpe bikini może być uznane za niezgodne z dobrymi obyczajami i spowodować otrzymanie wysokiego mandatu.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.