Nazywali ją "Piekielny Piotruś". Warakomska o swoim dzieciństwie

Dorota Warakomska nigdy nie była "typową dziewczynką". Uwielbiała skakać po drzewach, strzelać z łuku i łowić węgorze. - Czasem, gdy za bardzo dokazywałam, bliscy nazywali mnie "Piekielny Piotruś" - wyznała w najnowszym wywiadzie.

Dorota Warakomska nie była "typową dziewczynką"Dorota Warakomska nie była "typową dziewczynką"
Źródło zdjęć: © AKPA

Dorota Warakomska swego czasu była jedną z najbardziej cenionych polskich dziennikarek informacyjnych. Zajmowała się krajowymi i zagranicznymi wydarzeniami politycznymi oraz gospodarczymi. Przez kilka lat była korespondentką w USA. Ma też na swoim koncie wywiady z Hillary Clinton oraz George'em W. Bushem.

Przygodę z mediami rozpoczynała w latach 90. od stażu w Telewizji Polskiej. Bardzo szybko okazało się, że ma ogromny talent. W 2006 roku postanowiła zakończyć współpracę ze stacją, po tym jak została odwołana z powierzonej funkcji zastępczyni.

Po rozstaniu z telewizją zadomowiła się na dobre w radiu. Prowadziła audycje w TOK FM. Skupiła się na pisaniu felietonów oraz książek. Najpierw "Droga 66", później przyszedł czas na kolejne: "Co się stanie z Ameryką" z 2018 r. i "Śmiało. Mów własnym głosem!" z 2020 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co dalej z "Rodzinką.pl"? Emilia Dankwa ujawnia szczegóły i potwierdza reaktywację serialu!

Opowiedziała o swoim dzieciństwie

Dorota Warakomska unika mówienia o życiu prywatnym. Gdy pod koniec kariery w telewizji rozwiodła się ze swoim starszym o 13 lat mężem Jarosławem Szczepańskim, opozycyjnym dziennikarzem z czasów PRL, powiedziała tylko, że rozstali się w zgodzie. Skwitowała, że podobnie jak ślub,  odbyło się to bez rozgłosu i niepotrzebnego zamieszania.

Teraz na łamach "Wysokich Obcasów" opowiedziała o swoim dzieciństwie. Jak się okazuje, nie było ono standardowe, Warakomska nie była typową dziewczynką. Bardzo lubiła zabawy, które uchodziły za typowo chłopięce.

"Moje dzieciństwo dzieli się na dwie części – najpierw beztroska, samo szczęście, żadnych kłopotów. Byłam młodszą córką. Od starszej siostry usłyszałam kiedyś: "przed dzieckiem wszystko się ukrywało". Jako to dziecko właśnie nie zdawałam sobie sprawy, że rodzice mają problemy. A były tak poważne, że rozwiedli się, gdy miałam 11 lat, ojciec wyjechał za granicę i zniknął z mojego życia na wiele lat. Z tamtego czasu pamiętam także smutek i trudniejsze chwile" - wspomina.

"Ojciec kupił mi łuk i strzały, zabrał nad Świder i ćwiczyłam strzelanie do celu. (...) Kiedy mama wyjeżdżała w kolejną podróż i pytała, co nam kupić, siostra prosiła o jakąś ładną bluzeczkę, a ja o matchboxa. Zebrałam pokaźną kolekcję tych resoraków. Lubiłam auta".

Nie była "grzeczna"

Jako mała dziewczynka otrzymała ksywkę "Piekielny Piotruś". Szybko musiała pożegnać się z długimi blond włosami.

"Długie włosy skończyły się kiedyś w przedszkolu" - wyznała Dorota. "Miałam wtedy blond loki za ramiona, ojciec stwierdził, że nie będzie mnie czesał w kitki i kucyki, zaprowadził mnie do męskiego fryzjera, a ten ściął włosy na zapałkę. Dał tacie do koperty pukiel tych anielskich włosów. Gdy mama wróciła, załamała ręce. Czasem, gdy za bardzo dokazywałam, bliscy nazywali mnie "Piekielny Piotruś" - wyznała na łamach "Wysokich Obcasów".

Tata nauczył ją lutować i łowić węgorze. Mała Dorota uwielbiała rozbijać namiot i wspinać się na drzewa. Nikt nie wymagał od niej bycia "grzeczną dziewczynką". Miała ogromną ciekawość świata i żądzę przygód. Czuła się kochana i akceptowana bezgranicznie.

"Dziś wiem, że z dziewczynek, które chodzą po drzewach i mają poobijane kolana, wyrastają ciekawe świata i odważne osoby. (...) Najpewniej, gdybym była wychowywana na tzw. "grzeczną dziewczynkę", która ma być cicho, nie biegać i nie pobrudzić ubranka, nie zostałabym dziennikarką, nie jeździłabym po świecie" - stwierdziła w wywiadzie.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

© Materiały WP
Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Po hiszpańsku imię oznacza "kunę". Nosi je ponad 200 tys. Polek
Po hiszpańsku imię oznacza "kunę". Nosi je ponad 200 tys. Polek
Nosowska spytała go o żonę. Oto co jej powiedział
Nosowska spytała go o żonę. Oto co jej powiedział
Dorastała w cieniu komunizmu. O śmierci ojca Holland dowiedziała się z gazet
Dorastała w cieniu komunizmu. O śmierci ojca Holland dowiedziała się z gazet
Idealne spodnie dla dojrzałych. Wybór Wachowicz to strzał w dziesiątkę
Idealne spodnie dla dojrzałych. Wybór Wachowicz to strzał w dziesiątkę
Ten grzech powtarza się nagminnie. Księża mówią jasno
Ten grzech powtarza się nagminnie. Księża mówią jasno
Koniec serialu Polsatu. Tak komentuje to Socha
Koniec serialu Polsatu. Tak komentuje to Socha
Polacy ruszają po promocje. Boją się jednej rzeczy
Polacy ruszają po promocje. Boją się jednej rzeczy
Pożegnała Maciąg. "Jakby ktoś mnie trzymał za rękę"
Pożegnała Maciąg. "Jakby ktoś mnie trzymał za rękę"
Zakochał się w niej, gdy miał żonę. Nie każdy wie, kim była
Zakochał się w niej, gdy miał żonę. Nie każdy wie, kim była
Dodaj do wody i polej włosy. Ta płukanka wygładzi puszące się pasma
Dodaj do wody i polej włosy. Ta płukanka wygładzi puszące się pasma
Zatrzymało ją CBA. Po latach wyznała, kto zebrał 600 tys. zł kaucji
Zatrzymało ją CBA. Po latach wyznała, kto zebrał 600 tys. zł kaucji
Bije na głowę zwykłe kurtki. Tylko spójrzcie na płaszczyk rolniczki
Bije na głowę zwykłe kurtki. Tylko spójrzcie na płaszczyk rolniczki
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯