Nie ma wyrzutów sumienia. Mówi, co zrobiła po rozstaniu
Patrycja Markowska i Jacek Kopczyński byli ze sobą przez 15 lat, ale ich związek dziś jest już przeszłością. - Nie ma co tkwić w wyrzutach sumienia, myśleć, że w moim wieku już nic mnie nie czeka - przekonuje wokalistka, która weszła w nową relację.
12.01.2024 | aktual.: 12.01.2024 18:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Patrycja Markowska po wielu wspólnych latach rozstała się z Jackiem Kopczyńskim. W rozmowie z "Twoim Stylem" gwiazda podkreśliła, że w momencie gdy nie możemy liczyć na odbudowę relacji, naszym priorytetem powinno stać się szukanie własnego szczęścia.
"To nie egoizm"
Wiadomość o tym, że piosenkarka i Kopczyński nie są już razem, pojawiła się w mediach na początku 2023 roku. Teraz Patrycja Markowska zgodziła się na wywiad, w którym poruszyła ten trudny temat, a także wyjawiła, że nie zamyka się na nowe uczucie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rozstanie z moim partnerem, tatą Filipa, dużo mnie kosztowało, to były miesiące pełne smutku. Jednak oboje z Jackiem mieliśmy poczucie, że trzeba dokonywać wyborów w zgodzie ze sobą" - przyznała artystka.
Podkreśliła też, że naprawdę warto zrobić wszystko, aby relację uratować, jeżeli istnieją jeszcze szanse na odnalezienie porozumienia.
"Gdy już wiadomo, że nie wyjdziemy z problemów, szukanie szczęścia dla siebie staje się priorytetem. To nie egoizm. Nie ma co tkwić w wyrzutach sumienia, myśleć, że w moim wieku już nic mnie nie czeka. Dopóki jesteśmy pełni życia i pasji, miłość do nas wróci" - skwitowała.
Zobacz także
"Nie ma złego wieku na miłość"
Markowska w rozmowie z dziennikarką "Twojego Stylu" wyjawiła, że... jest zakochana. Choć w niektórych momentach nie było za różowo, teraz czuje się szczęśliwa.
"Poznałam kogoś i czuję się jak nastolatka. To odkrywcze przekonać się, że nie ma złego wieku na miłość. Zamknęłam poprzedni rozdział. Nie jest idealnie, były momenty, gdy Jacek i ja chcieliśmy pourywać sobie głowy. Ale szanuję czas przeżyty razem" - podkreśliła.
Zamknięta przeszłość oraz dobry kontakt z ojcem Filipa sprawiły, że Patrycja Markowska rozpoczęła nowy etap swojego życia.
"Mamy wspaniałego syna, nie palimy mostów, nie niszczymy się. To dobry punkt startu dla nowej relacji. Jestem w dobrym momencie życia: przeżywam zakochanie, rodzaj euforii. Cudownie się przekonać, że jeszcze mogę to czuć" - przyznała wokalistka.
Zobacz także
"Kiedyś pociągał mnie życiowy rollercoaster"
Artystka w tym samym wywiadzie bez ogródek potwierdziła, że zastanawiała się, czy jeszcze kiedyś ktoś pokocha ją i zachwyci.
"Z wiekiem podobało mi się coraz mniej mężczyzn. Uświadomiłam sobie, że latami zagłuszałam intuicję i jeśli ktoś miał energię ściągającą mnie w dół, udawałam, że tego nie widzę" - stwierdziła.
Obecnie Patrycja Markowska stara się otaczać ludźmi, u których ma wsparcie.
"Unikam tych, co wprowadzają do mojego życia zamęt. Zaczęłam dbać o swój komfort. Kiedyś pociągał mnie życiowy rollercoaster. Dziś dążę do zdrowych proporcji między pracą, miłością, byciem mamą, partnerką, córką. Tak objawia się moja dojrzałość" - wyliczyła.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl