Mąż ogłosił rozstanie. Schreiber ujawniła, jak się o tym dowiedziała
Polityk PiS-u w lokalnej gazecie ogłosił, że rozstaje się ze swoją żoną Marianną Schreiber. Celebrytka kojarzona z "Top Model", partią "Mam dość" i walkami MMA zdecydowała się na komentarz. "To nie fair" - napisała.
01.03.2024 | aktual.: 01.03.2024 13:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Łukasz Schreiber jeszcze do niedawna był jednym z ministrów w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Niedawno polityk ogłosił, że chce startować w wyborach na prezydenta Bydgoszczy, a to sprawiło, że media jeszcze bardziej zaczęły śledzić działania jego żony.
Marianna Schreiber wielokrotnie zaskakiwała swoim zachowaniem. Ostatnio aktywistka i eksmodelka zaczęła karierę jako zawodniczka walk MMA. Kiedy jej mąż rozpoczął kampanię wyborczą, w przestrzeni publicznej zaczęły pojawiać się niesympatyczne komentarze, którymi przerzucali się małżonkowie. W końcu w wywiadzie z "Metropolią Bydgoską" Łukasz Schreiber przyznał, że rozstaje się z Marianną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łukasz Schreiber powiedział o rozstaniu z żoną
Polityk Prawa i Sprawiedliwości zaznaczył w rozmowie, że wolałby nie poruszać wątków dotyczących życia prywatnego, zwłaszcza że jego bliscy przechodzą teraz przez trudny okres.
- Nigdy nie używałem wizerunku rodziny w kampaniach wyborczych, ani teraz, ani 10 lat temu. Uważam, że to nie ma znaczenia. A przy tym wszystkim jest mi… jest to w jakiś sposób trudne dla mnie i przykre, tym bardziej że podjęliśmy decyzję o rozstaniu i rozmawiamy o separacji - zaznaczył polityk.
Kandydat na prezydenta Bydgoszczy dodał też, że zarówno on, jak i jego żona "robią coś indywidualnie i na swój rachunek". Odpowiedzi doczekał się w mediach społecznościowych.
Marianna Schreiber odpowiedziała mężowi
1 marca na platformie X (dawniej Twitter) pojawił się wpis Marianny Schreiber, która oznajmiła, że dotychczas wraz z mężem starali się nie wypowiadać publicznie o swoim związku. Tym razem zdecydowała się przyjąć taktykę polityka PiS-u. Poprosiła też internautów o wstrzymanie się z krytycznymi uwagami.
"Nauczyłam się w małżeństwie jednej rzeczy, że o moim mężu albo dobrze, albo wcale. Więc tym razem nic nie napiszę. Z uwagi na dobro naszej córki, mimo że to jest temat, który wywołuje emocje - proszę o wyczucie w komentarzach, które wiem, że na pewno będą. Szkoda, że mój mąż postanowił nasze życie intymne skomentować przez gazety - nie jest to chyba najlepsza decyzja w jego życiu. Nie znalazł czasu, by powiedzieć mi to w twarz - rozumiem, że to presja związana z wyborami" - zaczęła Schreiber.
Celebrytka zaznaczyła też, że już wiele lat temu wiedziała, że jej mąż wybrał karierę polityczną ponad rodzinę.
"Starałam się to zaakceptować. Chciałam, by mój mąż się rozwijał, cieszyłam się jego sukcesami. Zawsze kochałam mojego męża nad życie. Przenosiłam dla niego góry. Wybaczałam" - kontynuowała.
Na zakończenie Marianna Schreiber życzyła powodzenia politykowi i zaznaczyła, że ze względu na dobro ich córki, mógł poinformować ją o swojej decyzji wcześniej.
"PS Łukaszu, skoro wybrałeś ten format komunikacji, to z tego skorzystam i napiszę Ci tyle - że mogłeś mi to powiedzieć choćby z szacunku do naszego dziecka podczas rozmowy telefonicznej, a nie używać do tego gazet. Tak się po ludzku nie robi… to nie fair" - zakończyła Schreiber.
"Zawsze kochałam mojego męża"
Kilkanaście minut po opublikowaniu swojego wpisu na temat separacji z Łukaszem Schreiberem, Marianna postanowiła dodać krótkie oświadczenie. "Zawsze kochałam i kocham swojego męża" - zaznaczyła.
Zawodniczka MMA zdecydowała się również na publiczne pokazanie łez i na portalu X zamieściła nagranie, w którym oznajmia, że nie wie, czy zmierzy się z przeciwniczką na gali, która ma odbyć się 9 marca.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl