Niefortunnie usiadła na leżaku. Mówi, co sobie zrobiła

Joanna Kurowska miała wypadek na wakacjach
Joanna Kurowska miała wypadek na wakacjach
Źródło zdjęć: © AKPA

15.09.2023 07:54, aktual.: 15.09.2023 10:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Joanna Kurowska miała wypadek na wakacjach. Niedługo jednak wraca do pracy, ponieważ zamiast spędzić kilka tygodni w gipsie, poddała się niekonwencjonalnemu leczeniu. Ujawniła, co takiego robi, aby szybciej wrócić na plan.

Joanna Kurowska od lat jest jedną z najbardziej zajętych aktorek. "Bejbis", "Apokawixa" i serial "Teściowie" to tylko kilka z produkcji, w jakich wystąpiła w ostatnim czasie. Aby odpocząć od pracy, wyjechała jednak na krótkie wakacje. To na nich doszło do groźnego wypadku, w wyniku którego musiała przejść operację. Choć jej noga przez chwilę była w gipsie, finalnie zdecydowała się na niekonwencjonalne metody leczenia.

Joanna Kurowska miała wypadek

- Byłam na wakacjach, chciałam przestawić sobie leżak. Niestety, nie zauważyłam jamki w ziemi, wpadłam w nią i doznałam skomplikowanego złamania w obrębie stawu skokowego. Miałam operację, założono mi śruby i gips. W szpitalu w Brodnicy zajęto się mną świetnie, bardzo za to dziękuję - opowiadała Joanna Kurowska w rozmowie z "Faktem".

Zgodnie z planem, aktorka miała nosić gips przez sześć tygodni. Następnie musiałaby przejść także rehabilitację. Nie mogła sobie jednak na to pozwolić w związku z pracą.

- Nie chciałam tego, bo mam napięty grafik. Na szczęście dzięki mojej przyjaciółce Agacie Młynarskiej trafiłam do doktora (...) i on zaproponował inne leczenie. Jestem rehabilitowana, ćwiczę od rana do wieczora i korzystam z nowoczesnych urządzeń pozwalających mi błyskawicznie odzyskać zdrowie. Jedno z tych urządzeń ma też Cristiano Ronaldo. Korzystam też z komory hiperbarycznej, dzięki której jeszcze szybciej moja noga zdrowieje. Co prawda mam lekką klaustrofobię, ale jakoś ją przezwyciężam, bo wiem, że dzięki temu szybciej wyzdrowieję, a z nogi zejdzie opuchlizna - tłumaczyła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Za chwilę wraca na plan

Joanna Kurowska dodała także w rozmowie, że aktualnie chodzi już bez gipsu na nodze.

- Liczę, że już niedługo będę mogła nie tylko robić szpagat i normalnie chodzić, ale też założyć szpilki - mówiła Kurowska.

Wyznała, że cieszy się, że trafiła na "odpowiedniego lekarza", dzięki któremu podjęła próby niekonwencjonalnego leczenia. Co więcej, już przygotowuje się na duży wysiłek.

- Za tydzień zaczynam zdjęcia do kolejnej transzy serialu "Teściowie" i mam do wykonania sceny kaskaderskie. W listopadzie gram w spektaklu "Między łóżkami" i tam robię szpagat w jednej ze scen i wiem, że to się uda - podsumowała w rozmowie.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta
joanna kurowskawypadekleczenie