Nowe badanie krwi szansą dla osób chorych na nadciśnienie tętnicze?
Nadciśnienie tętnicze to jedna z najgroźniejszych chorób XXI wieku. W Polsce cierpi na nią ponad 8 mln osób. Pomimo tego wykrywana jest najczęściej przypadkowo podczas kontrolnego badania krwi.
Nadciśnienie tętnicze to jedna z najgroźniejszych chorób XXI wieku. W Polsce cierpi na nią ponad 8 mln osób. Pomimo tego wykrywana jest najczęściej przypadkowo podczas kontrolnego badania krwi. Naukowcy z Uniwersytetu Cambridge ogłosili właśnie, że ich prace dają nadzieję na opracowanie prostego i taniego testu, który jest w stanie wykryć nieprawidłowości związane z podwyższonym ciśnieniem krwi. Daje to szansę na ograniczenie zgonów spowodowanych atakami serca, udarami i innymi powikłaniami, które wywołuje nadciśnienie tętnicze.
Jest ono najgroźniejsze dla osób pomiędzy 35 a 60 rokiem życia. Najbardziej niebezpieczne jest to, że w większości przypadków choroba ta przebiega bezobjawowo. Naukowcy z Uniwersytetu Cambridge twierdzą, że opracowane przez nich badanie krwi daje szansę na wyleczenie nawet dla 10 proc. osób cierpiących na tę chorobę w Wielkiej Brytanii (jest ich 16 milionów). Oczywiście warunkiem jest wczesne wykrycie nieprawidłowości.
W badaniach skoncentrowano się na jednej z odmian nadciśnienia tętniczego, którego powodem jest guz rdzenia nadnerczy. Istotą choroby są małe gruczoły umiejscowione powyżej nerek, które w sposób niekontrolowany produkują adrenalinę. Obfite wytwarzanie adrenaliny powoduje z kolei m.in. gwałtowny wzrost ciśnienia tętniczego krwi. Jeśli choroba wykryta jest odpowiednio wcześnie, a taką szansę daje test będący wynikiem badań w Cambridge, możliwe jest jej wyleczenie i usunięcie guzów za pomocą laparoskopii.
Dzięki temu eliminuje się konieczność przyjmowania leków na nadciśnienie do końca życia oraz zmniejsza się ryzyko ataków serca, udarów mózgu i innych chorób, do których prowadzi nadciśnienie.
Zabieg laparoskopii, który usuwa guzy w badanym przez naukowców rodzaju nadciśnienia tętniczego, wymaga tylko dwudniowego pobytu szpitalu i dwutygodniowego okresu rekonwalescencji. Obecnie w Wielkiej Brytanii takie operacje wykonuje się jedynie około 300 razy w roku. Szacuje się, że liczba ta mogłaby być 30-krotnie większa. Naukowcy podkreślają jednak, że skuteczność leczenia nadciśnienia wykrytego za pomocą nowego testu zależeć będzie od jego wczesnego rozpoznania. Największą szansę na wyleczenie mają bowiem osoby do czterdziestego roku życia.
Rodzaj nadciśnienia spowodowany rozwijającymi się guzami nadnercza jest szczególnie niepokojący. Pacjenci z tego typu nadciśnieniem są 5 razy bardziej narażeni na atak serca od tych, których ciśnienie krwi zostało podwyższone przez inne czynniki, takie jak stres czy palenie papierosów. Ten związek jest znany lekarzom od dawna, dotąd sądzono jednak, że dotyczy on stosunkowo niewielkiej liczby pacjentów.
W Polsce na nadciśnienie tętnicze choruje około 29 proc. osób, czyli prawie co trzeci dorosły mieszkaniec naszego kraju. Ale już kolejne 30 proc. Polaków ma ciśnienie „wysokie prawidłowe" (ciśnienie skurczowe od 130 do 139 mmHg i/lub rozkurczowe od 85 do 89 mmHg). To niestety oznacza, że są oni zagrożeni rozwojem nadciśnienia tętniczego w najbliższej przyszłości.
Tekst: na podst. Dailymail.co.uk/(Ama/sr), kobieta.wp.pl