Do Casanovy mu daleko
Potwierdzają to badania. "Raport seksualności Polek 2005” Zbigniewa Lwa-Starowicza pokazuje, że kłamstwem numer jeden jest właśnie udawanie orgazmu. Przy czym kłamią nie tylko te kobiety, które w ogóle nie mają orgazmów, ale też panie, które są zdolne do przeżywania rozkoszy, ale raz na jakiś czas mają nieco mniejszy temperament seksualny albo partnera, któremu do umiejętności Casanovy daleko.
Na drugim miejscu plasuje się liczba kochanków. Polki najchętniej zaniżają statystykę do 1-2 partnerów, a 40 proc. w ogóle odmawia odpowiedzi.