Ma 35 lat i willę za 9 mln zł. Nie ukrywa, skąd na nią wzięła
Kiedyś wakacje mogła spędzić tylko na koloniach organizowanych przez Caritas, dziś mieszka w luksusowej willi wartej kilkanaście milionów. Klaudia Halejcio właśnie skończyła 35 lat.
Choć dziś jest rozpoznawalną aktorką, influencerką i bizneswoman, jej dzieciństwo dalekie było od bajki. Halejcio dorastała w domu, w którym każdy grosz miał znaczenie. – Moi rodzice nie mieli takich możliwości, pieniędzy, bardzo ciężko pracowali fizycznie – wspomina. 13 września 2025 roku aktorka świętuje 35 urodziny.
Kolonie z Caritasem
Pierwsze występy przed kamerą zaliczyła już jako czterolatka, a każde honorarium traktowała nie jako kieszonkowe, ale sposób na wsparcie domowego budżetu. – To, co wydarzyło się w moim dzieciństwie, rzutowało na tym, kim jestem (...). Nigdy bym nie wyjechała na wakacje, gdyby nie możliwość jechania na kręcenie reklamy. Ja jeździłam na kolonie z Caritasem. Pierwszy raz to w życiu mogę powiedzieć. Tak wyglądało moje dzieciństwo – zdradziła w podcaście "Mamy tak samo".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klaudia Halejcio wspomina aferę samolotową. "To jest mój system wartości"
Mimo że od wczesnych lat występowała w popularnych serialach, ale na tym się nie skończyło. – Pamiętam, że jako nastolatka pomagałam mojej mamie. Byłam już "gwiazdą", grałam w serialach, a jeździłam z nią po domach i pomagałam jej sprzątać, żeby ona szybciej skończyła, żeby ją ręce nie bolały. Brałam sobie 10-te etaty, żeby nam pomóc – opowiadała.
Willa marzeń za 9 mln zł
Dziś aktorka spełnia marzenia, które kiedyś wydawały się odległe. Wraz z partnerem kupiła imponującą willę o powierzchni ponad 500 m². Sama transakcja pochłonęła 9 mln zł, a po licznych modernizacjach nieruchomość jest warta już blisko 12 mln zł.
Dom Halejcio to oaza luksusu: siłownia, sala kinowa, ogromne jacuzzi i basen tworzą przestrzeń, która bardziej przypomina prywatny resort niż zwykłą posiadłość. Wnętrza utrzymane w bieli i minimalistycznym stylu podkreślają nowoczesny charakter willi, a każdy detal zdradza dbałość o estetykę.
Dom kupiła razem z mężem. – Sprzedałam swoje mieszkania, na które bardzo długo pracowałam, całe swoje dzieciństwo, włożyłam też swoje oszczędności. Nigdy w życiu ani Oskar, ani ja oddzielnie nie kupilibyśmy takiego domu, bo nawet nas nie byłoby na to stać – tłumaczyła aktorka w rozmowie z Plotkiem.
Mimo sukcesu musiała zmierzyć się z falą hejtu i zazdrości. – Nie rozumiem takiej zazdrości. Znalazłam osobę, z którą mogłam się połączyć, z którą mogłam wspólnie kupić ten dom – podkreśla.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!