Odblokowała telefon narzeczonego i przeczytała SMS-a. "Serce mi pękło"

- Skorzystałam z okazji, gdy odłożył telefon. Otworzyłam jego komunikator. Przeczytałam całą korespondencję z tą kobietą. Pisała mu, że prawdopodobnie jest w ciąży, a on zostanie tatusiem. Nie krył radości z tego powodu - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Agnieszka, która odkryła zdradę partnera, przeglądając jego telefon. W dobie rozwiniętej technologii wszystkie najważniejsze informacje przetrzymujemy w swoich smartfonach. Eksperci wskazują, że szukając dowodów na zdradę partnera, najczęściej sięgamy do ich telefonów.

Odblokowała telefon narzeczonego i przeczytała SMS-a. "Serce mi pękło"Osoby kontrolujące partnerów najczęściej tkwią w toksycznej relacji lub mają za sobą doświadczenie zdrady
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Sara Przepióra
385

"Cały świat zawalił mi się w jednej chwili"

Narzeczony Kamili pilnował swojego telefonu jak oka w głowie. Zabierał go ze sobą wszędzie. Nie pozwalał ukochanej na niego zerkać. To wzbudzało w niej ogromny niepokój. Czuła, że coś przed nią ukrywa. Któregoś dnia podejrzała, jak wpisuje hasło. Spisała ukradkiem sekwencję cyfr. - Czekałam na odpowiedni moment. Liczyłam, że któregoś dnia straci czujność i zostawi telefon gdzieś na wierzchu. Tak też się stało - wspomina w rozmowie z Wirtualną Polską.

Kamili drżały ręce. Serce podchodziło jej do gardła. Odblokowała telefon narzeczonego. Dowodów na jego niewierność nie musiała długo szukać. - Konwersacja była na wierzchu. Przeczytałam tylko kilka najświeższych wiadomości i oderwałam wzrok. Cały świat zawalił mi się w jednej chwili - wyznaje. - Pisał z jakąś Anią. Prawił jej komplementy, flirtował, ale to najnowsza wiadomość sprawiła, że pękło mi serce. "To, co? Widzimy się dzisiaj u ciebie? Już nie mogę się doczekać, żeby cię dotknąć" - dodaje.

Po przeczytaniu tych kilku zdań Kamili puściły nerwy. Ze łzami w oczach wykrzyczała narzeczonemu, co odkryła w jego telefonie. - Myślałam, że dobrze go znam. Byliśmy parą sześć lat, a od czterech razem mieszkaliśmy. W tamtej chwili po prostu stał przede mną i śmiał mi się w twarz. Powiedział mi, dlaczego mnie zdradził. Twierdził, że wszystko się już między nami wypaliło, że potrzebował odmiany. Z drugiej strony było mu ze mną wygodnie - codziennie mu gotowałam, a do tego prałam i sprzątałam. Byłam naiwna - podsumowuje Kamila.

Dajemy sobie prawo do przekraczania granic

Badania YouGov wskazują, że aż 94 proc. kłótni w związkach spowodowanych jest wzajemnym sprawdzaniem telefonów lub, co gorsza, odkrywaniem w nich dowodów na niewierność partnera. Najczęściej przyznają się do tego kobiety. Dzieje się tak dlatego, że to mężczyźni częściej deklarują posiadanie w swoich telefonach nieprzyzwoitych treści. Słuszność tych podejrzeń potwierdzają badania Virgin Mobile Australia. Wynika z nich, że w ponad 70 proc. przypadków przeszukiwanie telefonu partnerów kończy się odkryciem czegoś niestosownego.

Zdaniem Sylwii Miller, psycholożki i psychoterapeutki, technologia wpływa na nasze życie prywatne. Przekonujemy się z czasem, że możemy dawać sobie prawo do wzajemnego przekraczania granic. - Telefony są nie tylko urządzeniami do komunikowania się, ale też naszymi prywatnymi pamiętnikami. Chcąc sprawdzić nasze przeczucia dotyczące partnera, instynktownie zaglądamy tam, gdzie sądzimy, że znajdziemy najwięcej dowodów - tłumaczy.

Ekspertka jasno wskazuje, że takie zachowanie to objaw braku zaufania w związku, nieprzepracowanych lęków wyniesionych z rodzinnego domu lub poprzednich relacji. Ocenia je jako rodzaj kontroli. - Osoby kontrolujące nie potrzebują pozwolenia, żeby przeczytać SMS-a partnera. Pamiętajmy, że jest to wiadomość wysyłana do konkretnego adresata, a nie postronnych odbiorców - dodaje Miller.

"Zaczęłam płakać i krzyczeć"

Intuicja podpowiadała Agnieszce, że coś jest na rzeczy. Zauważyła, że jej partner zachowuje się inaczej. - Zaczęło się od zablokowania telefonu i noszenia go wszędzie ze sobą. Długo starałam się w to nie wierzyć, wybić te myśli z głowy - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską. O zdradzie dowiedziała się przypadkiem. - Pewnego dnia położyłam się na drzemkę przed nocną zmianą. Spałam w pokoju syna. Myślał, że nie ma mnie w mieszkaniu - mówi.

Agnieszka usłyszała rozmowę telefoniczną partnera. Z telefonu dobiegał kobiecy głos. - Przekonałam się, że mnie zdradza. Wyszłam z pokoju po 15 minutach, jak tylko skończył z nią rozmawiać. Strasznie się zmieszał. Widziałam na jego twarzy strach. Ze stoickim spokojem powiedziałam, że spałam, a w środku cała się trzęsłam. W pracy byłam na "automacie". Nad ranem, gdy byłam sama, zaczęłam płakać i krzyczeć - wyznaje. Agnieszka chciała zdobyć dowody na zdradę partnera. Nie wiedziała jednak, jak to zrobić.

- W końcu się udało, jak dał telefon na chwilę synowi. Skorzystałam z okazji, gdy go odłożył. Otworzyłam jego komunikator. Przeczytałam całą korespondencją z tą kobietą. Pisała mu, że prawdopodobnie jest w ciąży, a on zostanie tatusiem. Nie krył radości z tego powodu - komentuje Agnieszka.

Do konfrontacji doszło jeszcze tego samego dnia. - Zapytał, czy grzebałam w jego telefonie. Ja w kontrze zadałam mu pytania o kochankę. Nie przyznał się od razu. Dopiero wtedy, gdy powiedziałam, co znalazłam w jego telefonie - dodaje.

Kontrola ma swoje źródła

Sylwia Miller podkreśla, że zachowanie osób kontrolujących nie jest przypadkowe. Tłumaczą je próbą zbudowania poczucia bezpieczeństwa. Są jednak dalecy od obranego celu, dystansując się w ten sposób od partnera.

- Niemożliwe jest budowanie zaufania w związku poprzez kontrolę. Wpadamy wtedy w błędne koło. W tych przypadkach dochodzi także do zjawiska samospełniającego się proroctwa. Nasz mózg nie odróżnia do końca faktów od fantazjowania - tłumaczy Miller.

- Jeśli nie znajdziemy od razu dowodów zdrady, zaczynamy być coraz bardziej podejrzliwi wobec partnera i go osaczać. Może się okazać, że zacznie się on do relacji zniechęcać i nawiązać nowe z osobami, które nie są roszczeniowe - komentuje specjalistka.

Przeszukiwanie telefonu partnera nie jest powodem do dumy. Większość osób, które się do tego posuwają, mają wyrzuty sumienia. - Powodem jest świadomość tego, że przekraczają granicę. Często mają też zazwyczaj niskie poczucie własnej wartości w związku. Czują się niekochane i niewystarczające - ocenia Sylwia Miller.

Sylwia Miller wskazuje, że największe predyspozycje do przeglądania telefonów bliskich mają ci, którzy trwają w toksycznych relacjach lub byli już wcześniej ofiarami zdrad. Jest też inna, dość specyficzna grupa. - Telefony przeglądają także ci, którzy sami w przeszłości dopuścili się zdrady. Patrzą bowiem na związek przez pryzmat własnych wartości - dodaje.

"Twierdził, że mam urojenia"

Natalia nie miała zamiaru czytać korespondencji męża. Chciała obejrzeć film z przyjaciółką na swoim laptopie. Wtedy odkryła zaskakującą prawdę. - Na ekranie zobaczyłam portale randkowe. Na wszystkich miał swoje konto. Wykupił nawet opcję premium. Zatkało mnie. Moją przyjaciółkę też. Wszystkie rozmowy były podobne: "Jestem sam za granicą, szukam dłuższej znajomości" - wyjaśnia.

Problemy w małżeństwie Natalii pojawiły się, kiedy jej mąż wyjechał z granicę, aby wesprzeć domowy budżet. Widywali się co kilka miesięcy. W przeżyciu rozłąki miał pomóc kontakt przez internet.

- Oddałam mu swojego laptopa - to pozwoliło nam na dłuższe rozmowy online. Mimo tego nasz kontakt z tygodnia na tydzień był coraz gorszy. Nawet jak się spotykaliśmy na żywo, nie było emocji, czułości, bliskości, tylko kłótnie i spędzanie czasu osobno - relacjonuje.

W grudniu mąż Natalii wrócił do Polski na dłużej. Wigilię i sylwestra spędzili osobno. Porozumiewali się półsłówkami. - W podobnej sytuacji była moja przyjaciółka, więc po Nowym Roku zaprosiłam ją do siebie na babskie rozmowy. W tym samym momencie do mojego męża wpadł znajomy. Zapytałam wtedy, czy możemy pożyczyć komputer i obejrzeć film. Oddał go bez dyskusji - komentuje. Po odkryciu nowych zainteresowań męża Natalia wiedziała, że ten związek nie ma już sensu.

- Za granicę wyjechał w marcu. Konta na portalach założył w styczniu. Jak widać, już wcześniej nie czuł się ze mną dobrze. Powiedziałam mu, że wiem o wszystkim dzień przed jego wyjazdem. Bałam się kłótni, więc jeszcze przez kilka dni udawałam, że nic nie wiem. Na początku mnie wyśmiał. Twierdził, że mam urojenia, a on tylko żartował po pijaku z kolegami, dlatego założył te konta. Nasza rozmowa skończyła się słowami: "Znajdę prawnika i dostaniesz papiery rozwodowe" - podsumowuje.

W poszukiwaniu złotego środka

Każda zdrada powinna być przepracowana. Jak wskazuje Sylwia Miller, u osoby zdradzanej oznacza to uwolnienie się od poczucia krzywdy, a u zdradzającej od poczucia winy. - Jeśli tego nie zrobimy, w przyszłości będziemy wykazywać coraz bardziej toksyczne zachowania - wyjaśnia. Przy okazji stwierdza, że wiele par decyduje się na bycie ze sobą pomimo zdrady. Miller nie wyklucza takiego scenariusza, o ile partnerzy nauczą się poprawnego funkcjonowania w związku.

- Jednym z najważniejszych narzędzi do budowania relacji jest rozmowa. Nie bójmy się zadawać partnerowi pytań. To znacznie lepsze rozwiązanie niż wchodzenie do jego świata prywatnego bez zgody. Nauczmy się także stawiania granic w związku i głośnego mówienia o tym, co nam się nie podoba - podsumowuje.

Sara Przepióra, dziennikarka Wirtualnej Polski

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Rozwód w czasach pandemii koronawirusa. "Nasilenie zachowań przemocowych"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Zmarła zaledwie dwa miesiące po porodzie. Tak dziś wygląda jej córka
Zmarła zaledwie dwa miesiące po porodzie. Tak dziś wygląda jej córka
Bije na głowę tuje. W mig obrośnie cały płot
Bije na głowę tuje. W mig obrośnie cały płot
Rozłóż w łazience. Wytępisz rybiki co do jednego
Rozłóż w łazience. Wytępisz rybiki co do jednego
Posyp storczyka raz w miesiącu. Będzie uginał się od kwiatów
Posyp storczyka raz w miesiącu. Będzie uginał się od kwiatów
Jej sukienka to hit na lato. Nie będzie modniejszego wzoru w tym roku
Jej sukienka to hit na lato. Nie będzie modniejszego wzoru w tym roku
Spryskaj w piwnicy i w garażu. Najgorszy fetor dla kuny
Spryskaj w piwnicy i w garażu. Najgorszy fetor dla kuny
To nie szczur. Jeśli zobaczysz w ogrodzie, zareaguj od razu
To nie szczur. Jeśli zobaczysz w ogrodzie, zareaguj od razu
Chowają przed córkami. Ginekolożka apeluje do matek
Chowają przed córkami. Ginekolożka apeluje do matek
Mieszkają w Zakopanem. Pokazali widok z okna
Mieszkają w Zakopanem. Pokazali widok z okna
Najgorszy tłuszcz do smażenia. Dietetyk ostrzega Polaków
Najgorszy tłuszcz do smażenia. Dietetyk ostrzega Polaków
Zapozowali na plaży. Odsłonili blizny po operacjach serca
Zapozowali na plaży. Odsłonili blizny po operacjach serca
Gdzie wyrzucić folię aluminiową? Bardzo częsty błąd
Gdzie wyrzucić folię aluminiową? Bardzo częsty błąd