Poszła na plażę w Barcelonie. Kobiety w ogóle się nie krępowały
Widok nagich piersi na plaży w Barcelonie jest bardzo powszechny. Opalają się w ten sposób nie tylko osoby młode, ale również seniorki. Tymczasem w Polsce kobiety topless wciąż wzbudzają sensację. O co tyle zamieszania?
30.07.2024 | aktual.: 30.07.2024 07:34
Pionierkami opalania się topless były kobiety z krajów Europy Zachodniej, takich jak Francja, Włochy czy Hiszpania, gdzie ruchy feministyczne miały silne wsparcie. To właśnie tam, na plażach Lazurowego Wybrzeża czy Costa Brava, po raz pierwszy można było zobaczyć plażowiczki, które odważnie zdejmowały staniki, by zamanifestować wolność.
W wielu krajach europejskich, takich jak Francja, Hiszpania, Włochy czy Grecja, widok kobiet opalających się bez stanika stał się na tyle powszechny, że przestał budzić kontrowersje.
Opalanie topless w Polsce
Inaczej jest w Polsce. Temat wzbudza kontrowersje, a przepisy dotyczące nagości w miejscach publicznych, w tym na plażach, są dość restrykcyjne. Zgodnie z Kodeksem wykroczeń, art. 140, osoba, która "dopuszcza się nieobyczajnego wybryku", może zostać ukarana grzywną. Za taki "wybryk" może zostać uznane opalanie się topless, zwłaszcza w miejscach, gdzie obecność dzieci i rodzin jest powszechna.
Mandat za takie zachowanie może wynosić od 20 do 1500 złotych. Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, może trafić również do aresztu (od 5 do 30 dni) lub otrzymać karę ograniczenia wolności na czas do jednego miesiąca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na plaży w Barcelonie
W Barcelonie kobiety przebywające na plaży bez stanika mają oficjalne poparcie lokalnych władz. W 2020 roku rząd Katalonii przyjął ustawę o równości, która mówi, że zabranianie kobietom opalania się topless "wyklucza część populacji i narusza wolny wybór każdej osoby w odniesieniu do jej ciała". Dodano, że rządzący są zobowiązani do "ochrony przed dyskryminacją z jakiegokolwiek powodu", w tym z powodu płci i ubioru.
Do teraz kataloński rząd konsekwentnie broni tych zapisów. Gdy w tym roku na niektórych miejskich basenach postanowiono zawrzeć w regulaminach przepisy zabraniające tej praktyki, przypomniał, że zakazywanie kobietom przebywania topless na miejskich basenach jest niezgodne z prawem.
Odwiedzam więc barcelońskie plaże, by przekonać się, że kobiety faktycznie ochoczo korzystają ze swoich przywilejów. Najpierw udaję się na Barcelonetę, czyli tę najbardziej znaną i rozpowszechnioną wśród turystów. Owszem, można tu spotkać panie opalające się bez góry od kostiumu, ale są to raczej pojedyncze przypadki.
Idę więc na nieco oddaloną od centrum miasta plażę Bogatell oraz znajdującą się tuż obok plażę Mar Bella. Różnica jest ogromna. Co druga kobieta opala się topless, i to niezależnie od wieku. Co ciekawe, decyduje się na to również ogromna liczba seniorek. Różne kolory skóry, kształty, budowa ciała... Absolutnie nie można powiedzieć, że rozbierają się jedynie panie, mające ciała jak z okładki. Są kobiety siedzące pojedynczo lub w grupach z koleżankami. Rzadziej w składach mieszanych. Tam większość ma na sobie bikini.
Rozmawiam z koleżankami z Polski o tym, czy chętnie opalają się bez stanika. Gdy mówią, że tak, pytam o powody. Najczęściej wymieniają wygodę i chęć posiadania równomiernej opalenizny. Inne odpowiedzi uzyskuję od Hiszpanek. Na pytanie: "dlaczego opalasz się topless" odpowiadają "a dlaczego nie?". Nie zastanawiają się ani nad powodami, ani nie szukają racjonalnego uzasadnienia swojego wyboru. Wydaje się, że jest to dla nich po prostu normalne i naturalne.
Przechadzam się dalej po barcelońskiej plaży i napotykam patrol policji. Choć znam odpowiedź, prowokacyjnie pytam, czy mogę opalać się tu topless. Dwuosobowy policyjny patrol (kobieta i mężczyzna) są wyraźnie zaskoczeni moim pytaniem. Po chwili odpowiadają, twierdząco machając głową. "Si, claro, por supuesto!" (hiszp. tak, jasne, oczywiście! - przyp. red.) - mówią, sprawiając wrażenie, jakbym była pierwszą osobą, która coś takiego ich zapytała.
"Każdy powinien się szanować"
Mirosław Kędziorski, komendant Straży Miejskiej w Kołobrzegu, podkreśla, że w poprzednich latach funkcjonariusze otrzymywali telefony od plażowiczów, którzy czuli się zgorszeni lub zniesmaczeni tym, że ktoś jest na plaży topless.
- Podstawą do nałożenia mandatu jest skarga. Takie sytuacje mogą wywołać zgorszenie lub zniesmaczenie u kogoś, kto siedzi obok, co jest podstawą do wszczęcia interwencji - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską.
Czy obecnie podejście Polaków się zmieniło? Sonda przeprowadzona wśród mieszkańców Warszawy przez naszego reportera pokazała, że raczej nie. Panie, które to robią, potrafią wywołać sensację, ale i oburzenie.
- Myślę, że to jest nadal kontrowersyjny temat w naszym kraju. Nadal nie jesteśmy gotowi chyba na taką formę wypoczynku - mówi jedna z odpowiadających. Dodaje, że widok kobiety opalającej się nago może bulwersować społeczeństwo. - Myślę, że my jesteśmy wciąż bardziej zamknięci, religijni.
- Uważam, że jest to niezgodne z jakimikolwiek zasadami. Każdy powinien się szanować oraz respektować prywatność innych. Jest to nie w porządku wobec innych - podkreśla kolejna rozmówczyni i zaznacza, że powinno odbywać się to jedynie w miejscach specjalnie do tego przeznaczonych.
Czego jeszcze możemy dowiedzieć się od zapytanych przez reportera Wirtualnej Polski mieszkańców? Między innymi tego, że w ich wyobraźni osoba, która chce opalać się półnago, to młoda, wyzwolona kobieta z figurą modelki i jędrnym biustem. Mało komu przychodzi do głowy, że mogłyby mieć na to ochotę seniorki, które tak ochoczo ściągają staniki na hiszpańskich plażach. Polacy podkreślają nawet, że opalanie się topless powinno być dozwolone jedynie tam, gdzie nie ma dzieci i osób starszych. Czyżby chcieli ochronić seniorów przed widokiem damskiego biustu?
- Zależy gdzie i czy są dzieci oraz osoby starsze - mówi mieszkanka z Warszawy zapytana kwestię opalania się topless. - Jeżeli nie ma dzieci i osób starszych, to proszę bardzo - stwierdza.
Inna uważa, że sama chętnie ściągnęłaby na plaży stanik, ale nie pozwala jej na to PESEL.
- Nie jesteśmy jeszcze zachodnim krajem, typu Francja czy Włochy, gdzie to jest bardziej naturalne. Ale jeśli ktoś lubi, to dlaczego nie. Powinny być jednak do tego specjalne miejsca, aby nie urazić innych, którzy są na plaży - stwierdza jedna z seniorek.
Zobacz także
Wolne od bikini
Dla wielu kobiet opalanie się topless stało się nie tylko kwestią wygody czy posiadania równomiernej opalenizny, ale manifestem ideologicznym. Chcą pokazać, że mają takie samo prawo do swobody jak mężczyźni, którzy od dawna korzystają z przywileju opalania się bez koszulek.
Nie wszyscy jednak rozumieją takie potrzeby. - Gdy wyjechałam na wakacje do Barcelony, też chciałam opalać się topless, jak spora część kobiet. Mój ówczesny chłopak był jednak temu przeciwny. Powiedział, że nie ma zamiaru pozwolić na to, by patrzyli się na mnie inni mężczyźni. Stwierdził, że chyba poprzewracało mi się w głowie i zaczął szydzić, że jeśli jestem taka otwarta, to powinnam na tym zarabiać w sieci - mówi 28-letnia Kornelia.
- Oburza mnie to, że w Polsce kobiece, półnagie ciało na plaży znajduje się w takiej samej kategorii co oddawanie moczu w miejscach publicznych. Obydwie czynności to "nieobyczajny wybryk". Chyba coś poszło nie tak - podsumowuje 30-letnia Milena.
Agnieszka Natalia Woźniak, dziennikarka Wirtualnej Polski
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl