Ołena Zełenska ujawniła fatalne dane. "Liczby rosną z dnia na dzień"
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wraz z grupą komisarzy unijnych przyjechała do Kijowa. Z szefową KE spotkała się m.in. Ołena Zełenska, ale rozmowa nie należała do najprzyjemniejszych. Pierwsza dama Ukrainy opowiedziała o dramatycznych losach sierot, których liczba z powodu rosyjskiej agresji rośnie z dnia na dzień.
03.02.2023 | aktual.: 03.02.2023 09:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od początku inwazji Rosji na Ukrainę Ołena Zełenska regularnie zabiera głos w mediach społecznościowych i pisze o sytuacji swoich rodaków. Równie często o problemach dotykających Ukrainę mówi na arenie międzynarodowej podczas spotkań z politykami. Tym razem usiadła przy jednym stole z przewodniczącą Komisji Europejskiej, Ursulą von der Leyen.
Zobacz także: Przypomniała, co zrobili Ukraińcy. Minęło 78 lat
Ołena Zełenska zabrała głos w sprawie ukraińskich sierot
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przyjechała w czwartek do Kijowa i spotkała się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. - To, że spotykamy się dziś tutaj, w Kijowie, jest mocnym dowodem ogromnych postępów, które zostały już dokonane, oraz naszych wzajemnych zobowiązań - powiedziała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szefowa KE spotkała się także z pierwszą damą Ukrainy. Ołena Zełenska opisała w instagramowym wpisie tematy, jakie udało się jej poruszyć w rozmowie z polityczką.
"W Ukrainie jest prawie 25 tys. sierot. Niestety liczba porzuconych dzieci rośnie z dnia na dzień z powodu rosyjskiej inwazji. W ciągu ostatnich kilku miesięcy ponad 800 ukraińskich rodzin rozpoczęło konsultacje w sprawie ewentualnej adopcji za pośrednictwem portalu Diya. Pomimo wojny Ukraińcy starają się dzielić rodzinnym ciepłem" - napisała.
Zełenska wspomniała, że Ukraina zamierza pozbyć się "starego sowieckiego zjawiska", jakim są domy dziecka. Każda sierota ma mieć bowiem szansę na znalezienie rodziny zastępczej. Jest to też wymóg przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej.
"Praktycznie wszystkie państwa, nasi sąsiedzi, wybrali tę drogę, chcąc uzyskać członkostwo w Unii Europejskiej. Ale dla nas to podwójne wyzwanie: musimy iść tą ścieżką podczas wojny" - podkreśla.
"Walczymy o podstawowe prawa człowieka"
Ołena Zełenska rozpoczęła rozmowę z szefową KE od zwrócenia uwagi na to, jak trudne jest obecnie założenie i prowadzenie rodziny zastępczej w Ukrainie. "Na przykład 343 rodziny zastępcze, wychowujące 1 386 dzieci, zostały wysiedlone wewnętrznie – ponieważ straciły domy lub nie czują się już bezpiecznie. Kolejne 706 rodzin z 3093 dziećmi wyjechało za granicę" - wylicza w instagramowym poście.
Pierwsza dama Ukrainy przyznała, że wiele domów zastępczych jest niszczonych w związku z działaniami wojennymi, a prawni opiekunowie dzieci giną z rąk Rosjan. "Utrata domu na rzecz wielodzietnej rodziny zastępczej to szczególna tragedia" - pisze Zełenska.
"W tej wojnie walczymy o podstawowe prawa człowieka. Dla dziecka to prawo do życia w kochającej rodzinie. Jesteśmy zainteresowani reformą tego systemu nie tylko dlatego, że to droga do UE. Jest to niezbędne, aby Ukraińcy byli szczęśliwsi" - podsumowuje.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.