Ostrożnie z kostkami lodu. To większe siedlisko bakterii niż deska sedesowa
Niektóre napoje wręcz trudno sobie wyobrazić bez kostek lodu. Pyszna kawa na zimno w gorący dzień albo kolorowy drink na pociechę w piątek wieczorem nie smakowałyby bez nich tak samo. A jednak kostki kryją w sobie mroczne tajemnice.
26.02.2024 15:24
Mało kto się zastanawia, co tak naprawdę się w nich znajduje. O ile jeszcze w warunkach domowych mamy pewną kontrolę nad tym, z czego i w jaki sposób są przygotowane, to już w kawiarni czy barze powinniśmy czuć uzasadnione wątpliwości, co do stanu i higieny kostek lodu. To nie zawsze po prostu czysta, zmrożona woda. Orzeźwiający dodatek może nosić w sobie więcej bakterii niż… woda prosto z toalety.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niespodzianki w kostkach lodu. Co mogą zawierać?
Niby nie ma nic prostszego, niż zrobić kostki do lodu. Wystarczy wlać wodę do specjalnego pojemnika i zamrozić. Tymczasem aż trudno sobie wyobrazić rozmaite skażenia, jakim mogą podlegać. Jedną z takich szkodliwych dla zdrowia substancji jest np. pleśń, czyli dość typowe zjawisko w zbyt rzadko lub niedokładnie oczyszczonych maszynach do lodu, które znajdują się w barach czy restauracjach. Jednak do poważnego zanieczyszczenia może również dojść w domowej lodówce.
Pamiętajmy o czyszczeniu foremek. Jak przygotować kostki
Bardzo ważne jest dokładne czyszczenie pojemników, w których przygotowujemy kostki. Nie można ich używać w nieskończoność, wymieniając tylko wodę. Kostki do lodu powinny mieć też wyznaczone w zamrażalce konkretne miejsce, z daleka np. od mrożonego mięsa. Niektóre bakterie i zarazki są odporne na niskie temperatury, więc łatwo może dojść do skażenia, a w konsekwencji również do zatrucia pokarmowego.
Zwróćmy uwagę na samą wodę. Używajmy do tego wyłącznie czystej i przefiltrowanej, niektórzy nawet zlecają, aby najpierw ją zagotować. Za każdym razem dokładnie umyjmy foremki oraz ręce – znajduje się na nich całe mnóstwo bakterii. Również gdy już dodajemy kostki do napojów czy drinków, nigdy nie róbmy tego gołymi rękami, lepiej użyć specjalnych szczypców do lodu.
Horror zaklęty w kostkach. Mrożące krew badania
Kolejne kontrole nie pozostawiają wątpliwości, że dzieje się źle. Jak wynika z badań przeprowadzonych w 2011 roku, aż 72 proc. używanych w gastronomii maszyn do lodu było skażone bakteriami E. coli. Z kolei w 2013 serwis Daily Mail donosił, że w ponad połowie próbek lodu pochodzących z restauracji szybkiej obsługi znajdowało się więcej bakterii niż w próbkach wody pobranej z toalet. To zdecydowanie zatrważające dane, dlatego tak ważne jest zachowanie higieny w każdych okolicznościach.
Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!